Byłam ostatnio na domowej imprezie urodzinowej dla dzieci we wczesnym wieku szkolnym i naszła mnie pewna refleksja. Po torcie i rozpakowaniu prezentów przez jubilata, dzieci poszły się bawić do drugiego pokoju, a dorośli zostali w salonie. Dzieci całkiem dobrze sobie radziły: dwaj chłopcy układali Lego, kilkoro dzieci grało w gry planszowe, etc. Po jakimś czasie jednak, do dziecięcego pokoju zaczęło się wkradać znudzenie, więc my, dorośli, postanowiliśmy zorganizować wspólną rozrywkę. Zaproponowaliśmy grę w kalambury… i okazało się, że tylko jedno dziecko zna tę zabawę! Byłam bardzo zdziwiona, bo w czasach mojego dzieciństwa, gry typu kalambury, okręty, inteligencja (zwana inaczej: Państwa, Miasta) to była podstawa. Zabawy te wymagały posiadania jedynie kartki i długopisu, a w przypadku kalamburów nawet to nie było potrzebne.
Kalambury uczą kreatywnego myślenia, przełamywania nieśmiałości. W zależności od wariantu w który gramy, pomagają ćwiczyć motorykę, mowę ciała, umiejętność wypowiadania się, a także poszerzają słownictwo (szukanie synonimów w kalamburach mówionych bywa nie lada wyzwaniem!). Jest jeszcze jedna nieoceniona zaleta: wspólne spędzanie czasu, budowanie więzi.
Firma Trefl opracowała popularną grę zespołową dla młodszych i starszych. Zestaw zawiera 100 kart z poleceniami, planszę, pionki i bloczek do pisania.
Proste zasady, interakcja i duża dawka humoru sprawiają, że Kalambury sprawdzą się na spotkaniu w gronie przyjaciół, rodzinnym pikniku i jako zabawa integracyjna.
Gracze tworzą drużyny, które podążają do mety odgadując po drodze pokazane lub narysowane przez przeciwników hasła. W tej grze liczy się wyobraźnia, refleks i duża dawka kreatywności. Kalambury to doskonały sposób na rozbudzenie w dzieciach śmiałości do występów przed publicznością i ćwiczenie wyrażania myśli. Zagraj w Kalambury i odkryj w sobie pokłady wyobraźni i kreatywności, sprawdzając jednocześnie, jaki masz refleks. Wspaniała zabawa gwarantowana!
Kompaktowy charakter gry sprawia, że śmiało możesz ją zabrać na każdą imprezę i wycieczkę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz