Kiedyś gdy dostawało się pierwszy zegarek czy duży rower można było się poczuć doroślej i wznioślej. Szczytem marzeń był porządny kwarcowy zegarek, później zegarek z kalkulatorem, pierwsze konsole, a niedługo później pierwsze poważne komputery Amiga, IBM i Commodore. Dziś na ośmio- i dziewięciolatkach nie robią większego wrażenia, ale wówczas były szczytem techniki. Podobnie większego wrażenia na dzieciach nie robią dziś smartfony, tablety, czy laptopy. Dziś dwulatek dziwi się, że nie może powiększyć obrazu na ekranie telewizora, a rezolutny trzylatek potrafi sam rozgryźć instrukcję obsługi gry planszowej np. Avengers Puzzle Magic Decor. Choć dla dzisiejszych dzieci te zdobycze techniki są jak najbardziej normalne, to wiele osób ze starszego pokolenia uważa, że spędzają one za dużo czasu przed telewizorami, komputerami, czy też z telefonem albo tabletem w ręku. Większość z nich twierdzi, że nowinki techniczne rujnują kreatywność, rozleniwiają i niszczą zdrowie. Prawda jest zupełnie inna. W 2011 roku szwedzcy naukowcy z uniwersytetu w Örebro przeprowadzili bardzo ciekawe badania, które udowodniły, że tablety czy laptopy mają ogromny wpływ na rozwój dziecięcej kreatywności.
Sama nie jestem przeciwniczką cudów dzisiejszej techniki, jednak z umiarem. Chodząc po galeriach bardzo lubię oglądać wystawy sklepowe, jednak czasem przynosi to niezamierzony efekt. Można wejść i łatwo dać nabrać się sprzedawcy tak, że wychodzi się ze sklepu z towarem i uboższym portfelem. Tak też było i tym razem. Akurat przed zbliżającymi się urodzinami bliźniaków szukałąm prezentów. Mój wzrok padł na VTech - Kidizoom Smart Watch. Zastanawiając się co to takiego i po zapewnieniu producenta o świetnej zabawie dla dzieci- kupiłam dwie sztuki. To był strzał w dziesiątkę. Wielofunkcyjny Kidizoom Smart Watch to gadżet elektroniczny na rękę, który pozwala dzieciom wejść w świat zaawansowanej technologii w zabawny, interaktywny, bezpieczny i edukacyjny sposób. Posiada wbudowany ekran dotykowy o przekątnej 1,4”, aparat fotograficzny dyktafon oraz 3 super gry.
Trzeba jednak pamiętać o jednym: dziecko nie może przed komputerem spędzać więcej niż godzinę dziennie. Wszystko dla jego dobra. Musi przecież trochę pobiegać na świeżym powietrzu czy spotkać z kolegami. Wszystko w granicach zdrowego rozsądku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz