środa, 28 października 2015

filmowy weekennd



W miniony weekend, bardzo pogodny zresztą wybrałam się z meżem i z dziećmi na wycieczkę za miasto. W taką pogodę nie można zostać w mieście i zamknąć się w czterech ścianach. Trzeba wykorzystywać sprzyjającą pogode i wyjść z domu choćby na kilka godzin. Nasza rodzina bardzo lubi aktywnie spędzać czas toteż postanowiliśmy wyjechać na biwak. Pierwsza atrakcją dla naszych niesfornych dzieciaków był kompleks basenów z ogromną zjeżdżalni, tam się wyszalały i wyzbyły zdecydowanie większą część codziennej dawki energii. Po basenie dzieci i mój mąż namówili mnie na niezdrowe jedzenie w jednym z najbardziej znanych fast food'ów. Nadal jestem pod wrażeniem ile są w stanie zjeść moje dzieci, choć mój mąż również pokazał, że ma żołądek wielkości beczki kiszonej kapusty. Po ogromnym obiedzie wybraliśmy się na spokojniejszą rozrywkę,  poszliśmy do kina. Dzieci wybrały film pod tytułem Memos-Kraina Lodu. Dzieciaki oglądały z zaciekawieniem bardzo przyjemny film a my z mężem mogliśmy trochę odetchnąć po pełnym wrażeń przedpołudniem. Film był pełen pięknych i magicznych postaci, bardzo polecam dla dzieci. Świetnie zrealizowany pod kątem dzieci właśnie,  mnóstwo barwnych postaci, dialogi pomiędzy postaciami pouczające i przyjazny morał na zakończenie.  nie chcę opowiadać historii ze wszystkimi szczegółami, bo warto by każdy sam obejrzał tą bajkę z dziećmi i mógł sam ją ocenić. Po wyjściu z kina  dzieciaki siłą zaciągnęły nas do sklepu z zabawkami. Powodem była wystawa sklepowa,na której znajdowały się zabawki w tematyce filmowej.. Bardzo sprytne posunięcie właściciela sklepu swoją drogą.  Dzieciaki zachwycone filmem nie mogły się oprzeć zabawkom. Kasia wybrała sobie puzzle "przyjaciele z Krainy Lodu" przedstawiające główną bohaterkę bajecznej krainy a Jacek gre planszową o tytułowej nazwie filmu tj.: Memos -Kraina Lodu". Kupiliśmy z mężem gry dla dzieci,żeby miały pamiątkę z naszej wycieczki, poza tym to był świetny element przetargowy na kolejny dzień. Tego dnia było już za poźno by zagrać w gry, dzieci musiały być grzeczne by móc zacząć dzień nastepny od tej czynności. Dzieci były posłuszne,  więc zgodnie z obietnica następnego dnia, zaraz po śniadaniu, zabrały się najpierw za układanie puzzli a potem za gre planszową. Cały dzień gralismy razem z dziećmi na stoliczku wystawionym przed domkiem, na swiezym powietrzu. Całą rodziną świetnie sie bawiliśmy dzięki temu,że znaliśmy film i mogliśmy dodatkowo dzielić się swoimi odczuciami do różnych postaci i sytuacji ukazanych na ekranie. To był naprawdę przemiły weekend, trafiony pomysł na film a także pomysł dzieci na zakup tych gier. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz