środa, 28 października 2015

spotkanie ze znajomymi



Moi drodzy, chciałabym polecić wszystkim świetny pomysł na spotkania ze znajomymi. Dla mnie jest to gra pt:"Kalejdoskop 50 gier". Wielokrotnie zapraszamy znajomych, przygotowujemy mnóstwo przepysznych rzeczy do jedzenia, wybieramy muzykę i staramy się prowadzić rozmowę, żeby każdy był aktywny, nie wyszedł od nas znudzony ale zadowolony. Często wydaje się,  że goście są myślami gdzie indziej i najchętniej wrócili by do swoich obowiązków domowych lub poszli na jakiś dobry film do kina.  Otóż spotkania ze znajomymi to dobry pomysł na to by się oderwać od codzienności,  pracy, problemów. rozrywka to najlepszy sposób na odłożenie zmartwień na boczny tor choć na kilka chwil. Przypomnijmy sobie kiedy bawiliśmy się najlepiej..? W dzieciństwie! Dzieciństwo to beztroski czas, do którego każdy chciałby wrócić nie musieć sie martwić o trudy życia doczesnego. Otóż świetnym rozwiązaniem w moim przypadku okazalo się wprowadzenie na prywatki gier planszowych. Korzyści są ogromne! Dużo śmiechu,  radości,  zdrowej rywalizacji, lepszego poznania się. Po każdym wieczorze z grami moi goście wychodzą bardzo zadowoleni dziękując mi za świetny klimat wieczoru oraz towarzystwo. Aby nie było nudno za każdym razem wybieramy wspólnie inna grę, zależnie od upodobań gości.  Większość z nich pamiętamy jeszcze właśnie z dzieciństwa. Oczywiście nie posiadam całej szafy gier planszowych, wystarczy mi jedna gra pt.;"Kalejdoskop 50 gier". Gra ta to zbiór wszystkich znanych nam gier..od chińczyka, szachów do kart itp. Tudno tu wypisać wszystkie jakie się tam znajdują. Bądźcie pewni, że pomysłów nie zabraknie. Każdy znajdzie cos dla siebie, co najbardziej lubi i pamięta z dzieciństwa. Ostatnim razem zaprosiłam do siebie znajomych z pracy. Przygotowałam oczywiście przystawki, kolacje, ciasto, napoje. Niczego nie brakowało,  tematów również,  ale nie ukrywam,ze ciężko było sie przebić przez zasłonę pracy.. Ciągle tylko obmawianie szefa i innych problemów w firmie. Zabrałam z pokoju dzieci grę, o której wspomniałam i wybraliśmy z zestawu grę w chińczyka. Humory sie wszystkim poprawiły a relacje poluźniły. Dalej rozmowom nie było końca,  a jednocześnie jak dzieci graliśmy co chwila w inną grę. Kolejnego dnia w pracy humory były dużo lepsze, zamiast ciągłych narzekań było docinanie przegranym i namawianie się przed kolejną rundą w tysiąca. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz