Nie mogliśmy darować sobie że tego dnia nad wodą nie
zabraliśmy żadnej piłki. Normalnie mammy kilka piłek do siatki czy plażową
którą można zawsze łatwo nadmuchać. A najlepsza którą mieliśmy to mała tak
zwana piłeczka zośka wypełniona kulkami grochem bądź ryżem i starannie zaszyta.
Dziś jednak każdy z nas miał coś na głowie i zapomniał wziąć piłkę bądź cokolwiek innego co może zając nam czas
nad rzeką . gdy już każdy myślał że się będziemy nudzić bo woda chodź jest gorąco
jest jeszcze zimna jak to w maju a
zwłaszcza na początku maja bywa. Ku naszemu zdziwieniu na plaże szedł jakiś
chłopiec a pod pachą niósł jakiś duży
karton. Ej on ma grę ktoś krzyczał z naszej grupy. Chłopiec podszedł do nas i
spytał się czy nie chcemy z nim grać bo wszyscy z jego grupki mają inne zajęcia, my bardzo chętnie
przystaliśmy na tą propozycje jednak nikt nie wiedział co to za gra. Chłopak
wyjął pudełko i mówi to jest gra Mistakos. Mam dużo gier firmy Trefl i ta jest
najlepsza. Zaczął tłumacz zasady wszystkim, a później graliśmy w grę to końca
wieczoru. Każdemu spodobała się gra Mistakos jest przy niej dużo śmiechu i
zabawy. Na pewno będziemy jeszcze w nią grać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz