środa, 30 marca 2016

Podróż w nieznane

Kilka miesięcy temu udałam się na spacer wzdłuż górskiego jeziora. Pogoda była doskonała na wędrówkę. Słońce świeciło na niebie i spoglądało okiem na bawiące się dzieci. Wzięłam ze sobą swój plecak z niezbędnymi przyrządami na wyprawę. Wyruszyłam. Szłam trasą tą co zwykle, koło pięknego lasu i łąki. Wśród drzew było słychać świergot ptaków. Jezioro było tuż tuż, gdyż było słychać jego szum. Nie wiem, co mnie skłoniło, by w pewnym momencie zboczyć z trasy. Usłyszałam piękny śpiew. Powędrowałam za odgłosami. Po półgodzinnej tułaczce w nieznane znalazłam się w przepięknej i świetnie ulokalizowanej  dolinie. Nie potrafię określić jej położenia, gdyż na mapie nie było tego miejsca.
gdy zeszłam niżej i trochę pozwiedzałam i oglądałam piękną naturę. Spotkałam tak chłopca który się czymś bawił. Miał ze sobą grę i zabawki siedział sam na ławce na której ja też postanowiłam odpocząć
po krótkim odpoczynku chłopiec spytał:
- Czy mógłbym prosić o łyk wody? Bardzo długo już się bawię swoją zabawką a chce mi się pić.
- Oczywiście że możesz. A czym się bawisz? – zapytałam
chłopiec napił się i powiedział:
- To jest moja ulubiona gra dobry dinozaur, mam jeszcze ze sobą  puzzle. Są to portrety puzzle 4 w 1 rozmawialiśmy jeszcze chwile chłopiec  pokazał mi swoje przecudne zabawki i puzzle. Potem zaczęłam wracać bo robiło się późno.
Pragnę odwiedzić to cudowne miejsce jeszcze raz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz