poniedziałek, 30 stycznia 2017

pomocna dłoń

Mała Ania zawsze słyszała od swoich rodziców że jest jeden lek na każde zło i dolegliwość jest to szczery uśmiech który ma największą moc którą może przekazać człowiek . Ania brała to sobie zawsze głęboko do serca i miała tą rade jako swoje życiowe motto to bardzo ważne słowa które zawsze miała w swej głowie. Zaczęła  interpretować ten przekaż i każdemu kto jej się  żalił bądź smucił odpowiadała swoim młodzieńczym i szczerym uśmiechem. Każdy mimo wolinie odpowiadał jej tym samym. Z biegiem czasu dziewczynka zaczęła słowa te rozumieć szerzej teraz jest już prawie dorosłą kobietą chodzi do liceum o profilu społeczno-prawnym a każdą wolną chwile spędza na pracy w wolontariacie u Profesor ze szkoły są częste zapisy osób które mogą w weekendy poświeć czas dla pomocy starszym osobą bądź ludziom potrzebującym pomocy. Ostatnio dziewczyna oddała do domu dziecka dzieciom swoje stare maskotki i zabawki stwierdziła że nie używa ich a ktoś będzie jeszcze nie raz uśmiechał się grając  w  piłką  Arielka lub główkując nad układaniem puzzli    Droidy. Zawiozła te rzeczy pod wskazany adres a każda młoda twarz promieniowała uśmiechem.. odjeżdżając przekazała im swoje motto czyli że szczery uśmiech to lek na wszystko co nas trapi. Rodzice są bardzo dumnie że wpoili swojej córce te wartości. I cieszy ich fakt że oddała  piłkę  Anielka i puzzle potrzebującym. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz