Ostatnio bardzo często siedzę w domu i nie wiem co robić
odkąd skończyłem szkołę i szukam studiów
nic ciekawego się nie dzieje w moim życiu. Myślałem że będzie to kolejny
nudny dzień w którym nic ciekawego nie będę robić, a tu okazało się że już z
samego rana mama wysłała mnie do cioci która mieszka na samym końcu naszego
miasta. Podobno coś się stało i ciotka potrzebuje pomocy. Wziąłem rower i
szybko wyjechałem na drogę jechałem ile sił ale niestety zaraz po wyjeździe na boczną
uliczkę przebiłem koło na jakiejś rozbitej butelce byłem bardzo zły zostawiłem
rower u kolegi który mieszkał akurat na tym osiedlu poprosiłem go aby schował
mój rower bo ja musze szybko biec do Cioci on powiedział żebym poczekał on schowa
rower i pójdzie spytać się taty czy może pożyczyć mi rower jego brata który
jest na meczu. Wyszedł po chwili ubrany wraz z ojcem i powiedział że
podwiozą mnie gdyż może to być ważna
sprawa i będzie dużo szybciej samochodem. Było mi bardzo miło że pan Tadeusz
podrzucił mnie do cioci która kazała mi zostać z Wojtkiem moim bratem ciotecznym,
gdyż ona musi jechać do szpitala do męża nie wnikałem co się stało od razu poszedłem
do wojtka zająć się nim, a ciocia pojechała taksówką. Zająłem go układaniem puzzli Anna i Elsa- puzzle glam i Auta – puzzle sensoryczne- fun for everyone
było kupę śmiechu i zabawy. Bawiliśmy się do końca dnia wieczorem przyjechała
ciocia. Miły dzień po ostatnich kilkunastu dniach poszukiwań szkoły
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz