Niedziela jak to niedziela. Lubi być leniwa. I ta również
taka była. Odpoczywając na kanapie usłyszałam jak ktoś puka do mych drzwi.
Jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłam swych rodziców. Wyjaśnili
mi, że to są bilety z biura podróży na Wyspy Kanaryjskie. Mamy tam
spędzić dwa tygodnie w jednym z luksusowych hoteli. Mój pięcioletni braciszek,
Oluś, zostanie pod opieką mojej babci.
Gdy się zbliżał dzień wyjazdu, w całym domu panował bałagan.
Nikt nie mógł znaleźć swoich rzeczy. Pakowaliśmy tylko najpotrzebniejsze
ubrania, ale moja mama nie mogła ich pomieścić w walizce. Jak zwykle miała ich
za dużo.
Ja pakowałam się osobiście więc wzięłam potrzebne rzeczy,
byłam bardzo zaskoczona, że znalazło się miejsce w mej walizce na rzeczy
zbędne, ale umilające czas. Wzięłam Anna
i Elsa- puzzle glam. dla Wieczorem położyliśmy się wcześniej spać, aby z samego rana udać się na lotnisko.
Gdy mój brat już spał Zostawiłam mu niespodziankę gre Abecadło jako prezent na czas naszych
wakacji
Wypoczęci i pełni emocji weszliśmy na pokład samolotu. Lot
przebiegł nam spokojnie.
W końcu dotarliśmy na miejsce. Gdy rozejrzałam się wokół,
nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Krajobraz był piękny! Palmy, plaże, ocean.
Wszystko
to pierwszy raz zobaczyłam na żywo. Rodzicom też się tu
bardzo spodobało.
W hotelu mieliśmy zarezerwowane dwa pokoje. Po krótkim
odpoczynku
i pierwszym posiłku, udaliśmy się na plażę. Było tam wielu
ludzi którzy cieszyli się urokiem słońca i wody. To naprawdę super wakacje. Kolejne dni minęły szybko i już
niebawem wracaliśmy do kraju mimo że tak szybko to minęło byłam szczęśliwa z
naszego wypadu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz