piątek, 30 grudnia 2016

Uśmiech

Nasza bohaterka ma na imię Sara. Była grzeczną dziewczynka, która była bardzo ciekawa świata. Dziewczynka  Słuchała opowieści mamy, taty, dziadka, babci a nawet cioć i wujków, ale potem próbowała samodzielnie sprawdzić, czy mówili jej prawdę. Ostatnio mama opowiadała jej o cudownym lekarstwie na większość dolegliwości i chorób. Nie wiecie, co to może być? A może się domyślacie? Zdaniem mamy Sary był to uśmiech. Tak, tak, taki zwykły promienny uśmiech. Niby takie banalne a jednak. Kto by przypuszczał, sama zadawała sobie to pytanie.  Sara nie chciała w to uwierzyć, więc od razu przystąpiła do sprawdzania tego w praktyce. Pobiegła do dziadka i pyta:
- Dziadziusiu, czy boli cię coś dzisiaj?
- Och tak, moje dziecko – mówi dziadek – boli mnie noga, a także plecy i trochę serce. 
- To ja cię uzdrowię – odpowiedziała Sara – uśmiechnęła się najbardziej promiennie, jak tylko umiała. Dziadek popatrzył ze zdumieniem na swoją wnusię i uśmiechnął się również.
- Moja kochana, czuję, że boli mnie coraz mniej. Bardzo ci dziękuję za ten uzdrawiający uśmiech. Uradowana Sara pobiegła wypróbować swoją moc na babci. Babcia właśnie pracowała w ogródku. Jej również zadała to samo pytanie co dziadkowi i otrzymała podobną odpowiedź, na którą również postanowiła się uśmiechnąć bardzo szeroko.
Sara pobiegła do gabinetu taty. Biegnąc szybko, dziewczynka zaczepiła się i upadła. Otarła sobie kolano, więc się rozpłakała. Otarte kolano bardzo bolało w szpitalu okazało się że jest to nie otarcie a złamanie dziewczynka bardzo się bała. Tata uśmiechnął się i Sarze zrobiło się miło i lżej po wszystkim grała z tatą w abecadło i talie tematyczną auta firmy trefl i już wiedziała że jeden uśmiech może wiele zmienić


pomoc

Ostatnio bardzo często siedzę w domu i nie wiem co robić odkąd skończyłem szkołę i szukam studiów  nic ciekawego się nie dzieje w moim życiu. Myślałem że będzie to kolejny nudny dzień w którym nic ciekawego nie będę robić, a tu okazało się że już z samego rana mama wysłała mnie do cioci która mieszka na samym końcu naszego miasta. Podobno coś się stało i ciotka potrzebuje pomocy. Wziąłem rower i szybko wyjechałem na drogę jechałem ile sił ale niestety zaraz po wyjeździe na boczną uliczkę przebiłem koło na jakiejś rozbitej butelce byłem bardzo zły zostawiłem rower u kolegi który mieszkał akurat na tym osiedlu poprosiłem go aby schował mój rower bo ja musze szybko biec do Cioci on powiedział żebym poczekał on schowa rower i pójdzie spytać się taty czy może pożyczyć mi rower jego brata który jest na meczu. Wyszedł po chwili ubrany wraz z ojcem i powiedział że podwiozą  mnie gdyż może to być ważna sprawa i będzie dużo szybciej samochodem. Było mi bardzo miło że pan Tadeusz podrzucił mnie do cioci która kazała mi zostać z Wojtkiem moim bratem ciotecznym, gdyż ona musi jechać do szpitala do męża nie wnikałem co się stało od razu poszedłem do wojtka zająć się nim, a ciocia pojechała  taksówką. Zająłem go układaniem puzzli  Anna i Elsa- puzzle glam i  Auta – puzzle sensoryczne- fun for everyone było kupę śmiechu i zabawy. Bawiliśmy się do końca dnia wieczorem przyjechała ciocia. Miły dzień po ostatnich kilkunastu dniach poszukiwań szkoły


Zamiast Komputera

Kocham swojego chłopaka ale ostatnio bardzo mnie zdenerwował swoją grą. Nic tylko gry na komputerze non stop. Wracał z pracy i pierwsze co to włączyć laptopa i ładować nową grę. Już miałam tego dość! Żadne prośby, groźby nie pomogły. Musiałam wymyśleć podstępny plan, taki który odciągnął by go od komputera.
Postanowiłam zorganizować wakacyjny wyjazd. Uświadomiłam go, aby wziął wolne w pracy, bo wyjeżdżam do rodziców na tydzień i trzeba zająć się domem i naszym kotkiem, pod moją nieobecność. Na szczęście Mateusz połknął haczyk. Gdy przyniósł mi podpisaną swoja kartę urlopową mogłam zacząć działać. On oczywiście żył w błogiej nieświadomości, że cały tydzień spędzi sam w domu nigdzie nie wychodząc i nic nie robiąc. Mógł wtedy grać w swe ulubione gry bez narażenia się na moją złość.
Miałam trzy  tygodnie na załatwienie wspaniałych wakacji we dwoje. Moi znajomi polecali mi wiele miejsc, przyznam, że wybór był ogromny. Zdecydowałam się na wyjazd na Mazury na łonie natury, tak przynajmniej reklamowało się ogłoszenie w katalogu z wycieczkami.
Dzień przed wyjazdem po kryjomu zaczęłam pakować walizkę Mateusza w wszystkie potrzebne rzeczy. Moja przyjaciółka doradziła mi, aby wziąć ze sobą nie tylko te potrzebne rzeczy, ale trochę rzeczy śmiesznych i do zabicia czasu. Postanowiłam zapakować karty do gry Trefl i puzzle były to auta – talia tematyczna. Musiało to być coś co przykuło by jego uwagę auta – talia tematyczna robiła to doskonale

W dzień wyjazdu wstałam dużo wcześniej, aby zapakować wszystkie walizki do samochodu. Obudziłam Mateusza kazałam mu, aby odwiózł mnie do rodziców. Nie protestował, ponieważ nie wiedział, że nici z jego grania od rana do wieczora. Wsiedliśmy do samochodu  pojechaliśmy, w połowie drogi, gdy już byliśmy daleko od domu opowiedziałam mu o swym planie. Oj był troszkę zły, ale z biegiem czasu naszej podróży chyba zaczął doceniać to co dla niego zrobiłam.

Gdy dojechaliśmy na miejsce naszym oczom ukazał się piękny widok. Ogromne jeziorko, leżaki, grill, i małe drewniane chatki dla gości. Byliśmy zachwyceni, miałam nadzieję, że wszystko wypali.  I tak się stało. Pogoda dopisywała prawie codziennie, mnóstwo atrakcji, zwiedzania, a wieczorami przy lampce wina spędzaliśmy razem czas podczas gier i puzzli jakich zabrałam ze sobą.  Po powrocie do domu, ustaliliśmy grafik, który z całą pewności ograniczy czas spędzony przy grach komputerowych.  

Prezent

Przez te 9 miesięcy byłam przy mojej siostrze. Nie mieszkamy już razem, ale codziennie się widywałyby. Gdy dowiedziała się, co się urodzi, byłyśmy szczęśliwe, to chłopiec i będzie miał na imię Mateusz. Ja byłam już wcześniej uprzedzona o tym, że będę matką chrzestną. Miałam fakt parę miesięcy, aby przygotować się do tej roli, ale zakup odpowiedniego prezentu nie dawał mi spokoju. Co kupić, aby dziecko miało świetną pamiątkę. To częste pytanie, które zadają sobie sami rodzice. Przy wyborze prezentu w postaci zabawki dla rocznego dziecka muszę pamiętać, że powinna ona być przede wszystkim bezpieczna oraz nie powinna być zbyt wymagająca. Dobra zabawka to taka, która sprawia dziecku dużo radości oraz wzbudza jego zainteresowanie i ciekawość. Pomaga małemu podróżnikowi w poznawaniu świata, nauce nowych rzeczy, pokonywaniu przeszkód oraz rozwija jego zdolności. Muszę być świadoma, że małe dzieci lubią wkładać wszystko do buzi w tym także zabawki, ponieważ ich ciekawość jest tak duża, że chcą wszystkiego spróbować. Dlatego nie mam zamiaru kupować tych z małymi elementami, które są przeznaczone dla tych starszych. Wyobraźnia naszych dzieci nie zna granic, dlatego każda zabawka może stać się niebezpieczna dla naszej pociechy. Zabawki przeważnie posiadają informacje na opakowaniu np. grupę wiekową, instrukcję obsługi oraz wskazówki na temat bezpiecznego użytkowania także będziemy mieli pewność czy dana zabawka jest odpowiednia na prezent dla naszego dziecka. Mimo upływu czasu doskonałym a teraz wręcz kultowym pomysłem na prezent dla dziecka na roczek są zabawki drewniane, które są bezpieczniejsze niż te tradycyjne wykonane z plastiku. Zabawki ekologiczne zostały wykonane z naturalnego tworzywa jakim jest drewno oraz przy pełnym poszanowaniu środowiska naturalnego. Nie posiadają ostrych krawędzi oraz są bardzo trwałe i wytrzymałe na wszelkiego rodzaju uszkodzenia. Drewniane zabawki posiadają interesujące kształty, oryginalne kolory oraz są bardzo miłe w dotyku. Sprawiają że dziecko uczy się każdego dnia czegoś nowego. Pozwalają maluszkowi ćwiczyć koncentrację, wyobraźnie oraz paluszki. Wiele na ten temat poczytałam, wysłuchałam wiele opinii i doszłam do wniosku, że najlepszym z prezentów będą zabawki ponadczasowe, proste w obsłudze i zachęcające do zabawy. Z czasem Mateusz stawał się coraz starszym chłopcem i mógł już sam składać zamówia u mnie na takie zabawki jak bardzo popularne puzzle Anna i Elsa- puzzle glam, Auta – puzzle sensoryczne- fun for everyone. Teraz przynajmniej wiem co  mam kupować

czwartek, 29 grudnia 2016

Wczasy

Niedziela jak to niedziela. Lubi być leniwa. I ta również taka była. Odpoczywając na kanapie usłyszałam jak ktoś puka do mych drzwi. Jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłam swych rodziców.  Wyjaśnili  mi, że to są bilety z biura podróży na Wyspy Kanaryjskie. Mamy tam spędzić dwa tygodnie w jednym z luksusowych hoteli. Mój pięcioletni braciszek, Oluś, zostanie pod opieką mojej babci.
Gdy się zbliżał dzień wyjazdu, w całym domu panował bałagan. Nikt nie mógł znaleźć swoich rzeczy. Pakowaliśmy tylko najpotrzebniejsze ubrania, ale moja mama nie mogła ich pomieścić w walizce. Jak zwykle miała ich za dużo.
Ja pakowałam się osobiście więc wzięłam potrzebne rzeczy, byłam bardzo zaskoczona, że znalazło się miejsce w mej walizce na rzeczy zbędne, ale umilające czas. Wzięłam  Anna i Elsa- puzzle glam. dla Wieczorem położyliśmy się wcześniej  spać, aby z samego rana udać się na lotnisko. Gdy mój brat już spał Zostawiłam mu  niespodziankę  gre Abecadło jako prezent na czas naszych wakacji

Wypoczęci i pełni emocji weszliśmy na pokład samolotu. Lot przebiegł nam spokojnie.
W końcu dotarliśmy na miejsce. Gdy rozejrzałam się wokół, nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Krajobraz był piękny! Palmy, plaże, ocean. Wszystko
to pierwszy raz zobaczyłam na żywo. Rodzicom też się tu bardzo spodobało.
W hotelu mieliśmy zarezerwowane dwa pokoje. Po krótkim odpoczynku

i pierwszym posiłku, udaliśmy się na plażę. Było tam wielu ludzi którzy cieszyli się urokiem słońca i wody. To naprawdę  super wakacje. Kolejne dni minęły szybko i już niebawem wracaliśmy do kraju mimo że tak szybko to minęło byłam szczęśliwa z naszego wypadu 

szczęście w nieszczęściu.

Po śmierci mojej babci przypadło mi w spadku mieszkanie na osiedlu w centrum. Byliśmy przeszczęśliwi, że w końcu będziemy mieć swoje własne mieszkanie. Szkoda tylko że w takich okolicznościach
Jesteśmy dwa lata po ślubie i niestety nasza sytuacja nie pozwala nam jeszcze, aby iść na tzw. ''swoje''. Oboje pracujemy, ale niestety nie stać nas na swoje mieszkanie więc wiadomość jaką otrzymałam była  dla nas istnym zbawieniem, bo mieszkanie z teściami nie należy do najłatwiejszych. Jeżeli ma się taką teściowa jak ja, która uważa, że musi mnie wszystkiego uczyć, bo czuje taka potrzebę. Na każdym krok człowiek jest sprawdzany i czuje ciągły oddech na ramieniu. Mój mąż tłumaczy mi, że nigdy nie miała córki więc chce to przeżyć chyba dzięki mnie. Ja to wszystko rozumiem, ale uczenie mnie najprostszych rzeczy typu mycie okien lub piecznie zwykłego ciasta biszkoptowego nie jest mi naprawdę potrzebne. No ale już wszystko na dobrej drodze do tego, aby mieszkać samemu i starać się o jakieś dziecko, gdyż nadarzają się już do tego odpowiednie warunki. Pod jednym dachem nie było by to możliwe, ponieważ zajmowaliśmy tylko jeden pokój, gdzie kuchnia i łazienka była wspólna. Nie było warunków dla dziecka.
Mieszkanie było trochę zapuszczone, gdyż babcia mieszkała sama. Abyśmy mogli się wprowadzić do nowego mieszkania musieliśmy zrobić w nim gruntowny remont. Na szczęście mieliśmy odłożone pieniążki na koncie jeszcze po weselu. Teraz tylko się brać do roboty. Cały remont trwał trochę ponad pół roku, sprawy spadkowe też pochłonęły trochę miesięcy.


Nareszcie nadszedł czas wprowadzenia do nowego mieszkania. Już od rana jeździliśmy z pudłami i całymi gratami. Kartonów było co nie miara. Podczas pakowaniu ostatniego kursu przy pożegnaniu z teściami dostaliśmy karton z grami które przewracały się na strychu były tam zabawki oraz karty do gry auta – talia tematyczna puzzle z kotkiem i Auta – puzzle sensoryczne- fun for everyone. Był to miły gest i podarek dla ich przyszłego wnuczka.

Przedszkolaki

Ostatnio moja koleżanka wybierała dla swojego dziecka przedszkole szukała czegoś odpowiedniego. Poleciłam jej i Ani wybrać się na otwarcie nowego przedszkola na naszym osiedlu 500 metrów od bloku.

Cały plan dnia z otwarciem przedszkola był idealnie zorganizowany. Zabawa rozpoczęła się o 10:30 rano. Wszystko było przystrojone w kolorowe balony, które zapraszały do zwiedzania.
Na samym początku panie opiekunki oprowadziły dzieci wraz z rodzicami po placu zabaw, który znajdował się z tyłu przedszkola. Cały plac był bardzo dobrze ogrodzony, co na pewno chroniło dzieci przed wypadkiem. Było dużo drabinek, zabawek, dwie piaskownice i mnóstwo drabinek.
Po zwiedzeniu placu zabaw wszyscy zostali zaproszeni do sali zbaw. Tam oczywiście wszystkim bardzo się podobało, ba na samym początku pani kierowniczka z opiekunką zaprosiły dzieci do zabawy i  zorganizowały dla wszystkich wiele zabaw i gier towarzyskich. Wykorzystały takie gry jak Abecadło, Anna i Elsa- puzzle glam. Wszystkie gry były firmy trefl . Po tych atrakcjach dzieci, przyszłe przedszkolaki przeszły  po reszcie  łazienek i  które również były bardzo ładnie urządzone. Pod oknami znajdowały się stoliki z krzesłami na których przedszkolaki  siedziały i bawiły się  różnymi  zabawkami, na drugiej stronie sali znajdował się duży regał a na nim na dolnych półkach było wiele kolorowych  zabawek.  Na reszcie z  półek znajdowało się wiele pudełek  z wielką ilością puzzli i grach planszowych.
 Ania była zachwycona grami, zabawkami i puzzlami.


środa, 30 listopada 2016

Coraz bliżej święta

Jak co roku zbliżające się święta przynoszą nam  mnóstwo  pomysłów na zakupy niespodzianek dla bliskich pod choinkę. Każdy chce pomyśleć o tym jak najwcześniej żeby nie zostawiać  tych zakupów na ostatnią chwilę często później nie możemy znaleźć wybranego produktu i brakuje nam pomysłów na inny równie dobry alternatywny upominek. ja w tym roku niestety wyjeżdżam na święta do siostry za granicę więc z niektórą rodziną i znajomymi z którymi nie będę miała okazji się spotkać w święta spotkam się po prostu wcześniej i wcześniej obdaruje ich podarkami oraz złożę życzenia. Jadąc do mojej najlepszej koleżanki wzięłam wielki Kosz ze słodyczami dla jej całej rodziny jej znalazłam przepiękny wełniany ciepły sweter z bardzo ciekawym wzorem. A jej dzieciom dwie gry „5 sekund junior” oraz  „A to było tak…” są to świetne gry które spodobały się dzieciakom i grały w nie przez cały mój pobyt naprawdę cieszyłam się bardzo że gry te przypadły im do gustu gdyż z dziećmi różnie bywa i nie zawsze trafiamy w ich gusta. Powiedziały wręcz że o takich grach marzyły. To bardzo dobrze że  w tych czasach niektóre dzieciaki chcą jeszcze pograć w gry planszowe lub tym podobne a nie cały czas spędzają przed komputerami.  Takie tradycyjne gry o wiele bardziej edukują nasze pociechy. 

wtorek, 29 listopada 2016

Chwila dla mnie

Często jest taka chwila w naszym życiu że nic kompletnie nic nam się nie chce. Nie znajdujemy w swoim życiu siły oraz ochoty na robienie czegokolwiek spędzamy wtedy dużo czasu w domu w ciepłym i wygodnym łóżku lub przed telewizorem tracąc czas. Dzieje się  to często przez nasze ciężkie sytuacje w życiu problemy i zmartwienia czasem to efekt zmęczenia lub rutyną w naszych zajęciach, a jeszcze czasem to po prostu melancholijna pogoda nas do tego doprowadzę że nie mamy nawet ochoty wyjść na spacer z naszym psem. Musimy wtedy znaleźć sobie jakieś zajęcie tak abyśmy nie spożytkowali swojego wolnego na siedzenie przed laptopem lub telefon wpatrują się w świecący ekran i rozmyślając musimy się odciąć. Zająć nasze myśli robieniem czegoś interesującego tak aby przez chwile choć poczuć się  wolnym od naszych zmartwień. Ja wtedy bardzo lubię spędzać czas z moimi dziećmi zajmując  się  nimi czuje że mam po prostu najważniejsze osoby obok siebie a do tego odrywam się na chwile od całego pędzącego świata. Często wtedy gram z nimi w ich ulubione gry są nimi „Ananasowa twórczość i zjedz burgera” oraz „4 pory roku- Fun for everyone”  obie są świetne a na dodatek podczas gry w 4 pory roku moje dzieci uczą się poznawać przyrodę oraz nabywają nową wiedzę na temat pór roku. To świetne że mogę pomóc sobie pomagając przy tym moim dzieciom 

spotkanie po latach

To miał być miły wieczór zapowiadało się  bardzo ciekawe spotkanie starych znajomych nie widzieliśmy się już dłuższy czas każdy miał ze sobą przynieś jakiś ciekawy pomysł na wieczór nasze dzieci miały wspólny się bawić a my mieliśmy w wspólnie spędzić trochę czasu po długim czasie Rozłąki jakie zafundowało nam życie po skończeniu szkoły. Wszystko było już gotowy pokój dziecięcy posprzątane a w salonie rozstawiony stół i do niesione Krzesło takowy każdy miał gdzie wygodnie usiąść niestety nasze plany pokrzyżował brak prądu awaria która nas zaskoczyła była powodem przez który żaden Pomysł nie doszedł do skutku. Mieliśmy dużo ciekawych pomysłów niestety po ciemku nie dały się wykonać postanowiliśmy poszukać Świeczek na strychu i je podpalić tak aby było choć trochę światła w pokoju po chwili przyszły do nas dzieci gdyż u nich w pokoju było bardzo ciemno przyniosły ze sobą grę w którą grały. Grały one w grę firmy trefl była to gra  „Ananasowa twórczość i zjedz burgera” świetna gra o podmorskim świecie spangeBoba który jest główną postacią tej gry. Co prawda mieliśmy inne plany a nasz wieczór skończył się na wspólnej grze z naszymi dziećmi ale i tak każdy uważa to spotkanie za udane i ma zdanie że było warto poświecić czas.

poniedziałek, 31 października 2016

Stare czasy

Kto nie uwielbia spędzać czasu ze swoimi siostrzeńcami i bratankami? Bo ja bardzo lubię to robić i często kiedy odwiedzam swoich siostrzeńców Kubę i Michała kupuje im  jakiś prezent lub przywożę pamiątkę i tak ostatnio trafiłem na produkty firmy Trefl. Postanowiłem spróbować i kupić jakiś produkt od nich dla chłopaków. Miałem dość ciężki wybór bo wszystkie oferowane przedmioty wydają się porządne i bardzo dobre lecz znając zamiłowanie chłopaków do hokeje zdecydowałem się kupić im grę kapsle – hokej. Podarowałem ją im ostatnio jak odwiedzałem siostrę chłopakom od razu się spodobała. Lecz nie miałem nawet czasu z nimi posiedzieć dłużej i pograć. Lecz byłem po tych odwiedzinach u nich jeszcze raz i nocowałem tam więc miałem już wystarczająco dużo czasu by wytestować produkt od firmy Trefl . chłopaki od razu rozstawili grę wytłumaczyli mi pokrótce zasady tej bardzo zręcznościowej gry i dali wskazówkę że trzeba bardzo uważnie obserwować sytuacje na lodowisku i dobrze celować przy strzałach tak aby pokonać bramkarza. Po kilku rundach stwierdziłem że to bardzo dobry zakup i nie żałuje tego prezentu o ile w ogóle można jakiegoś żałować. Musieliśmy niestety z chłopakami posprzątać grę bo zasiedzieliśmy się przy tej zabawie i była już późna godzina a jutro przecież mają szkołę. Było świetnie przypomnieć sobie stare czasy kiedy grałem w podobne kapsle z rówieśnikami.

Zajęcia dodatkowe

Wszystkie dzieci uwielbiają gry i zabawy. Do tego nigdy nie trzeba ich namawiać,  na samo słowo zabawa skaczą z radości. Niestety nie jest tak wesoło kiedy trzeba zaprowadzić dziecko do przedszkola na kilka godzin zajęć. Dzieciaki podczas  kolejnych godzin tracą koncentrację i chęć do słuchania treści jakie chce przekazać im przedszkolanka. Dzieci potrzebują ruchu i aktywnej formy nauki. Z tego powodu w naszym przedszkolu „małe geniusze” , do którego uczęszczają moje dzieci zastosowano nowy program nauczania. Na trzeciej lub czwartej godzinie w przedszkolu prowadzone są zajęcia zachęcające  dzieciaki do logicznego myślenia i rozwijania zdolności manualnych. Mój syn dzisiaj na tych właśnie zajęciach grał z dziećmi w grę Gdzie jest Dory?- gra Piotruś  potem układał puzzle a na koniec grał w grę kapsle-hokej. Zabawa musiała być naprawdę udana bo Bartek opowiadał o tej grze całą drogę powrotną ze szkoły. Zauważyłam, że od momentu wprowadzenia zajęć rozrywkowo-edukacyjnych w szkole moje dziecko chętnie wstaje rano i samo się szykuje bez ciągłego upominania. Teraz przedszkole nie jest dla niego utrapieniem, a wręcz przeciwnie- miejscem, w którym lubi przebywać.  Rozmawiałam z nauczycielami o tym rozwiązaniu i moich odczuciach co do stworzenia dodatkowej godziny. Okazuje się, że nauczyciele również zauważyli pozytywne skutki. Dzieci uczą się pracy w grupie, integrują, a także odpoczywają od tych trudnych treści wykładanych przez nauczycieli i mają większą koncentracje na zajęciach w następnych godzinach. W tym wszystkim widzę jeszcze jeden plus, Bartek poprosił mnie o zakupienie gry Kapsle-hokej . Chce mieć taką grę w domu. Cieszę się, że moje dziecko rozwija swoje zainteresowania i ma dodatkowe zajęcie po szkole. To zdecydowanie lepsza opcja od oglądania telewizji.

Ognisko

Dziś w jesienny wieczór zaplanowaliśmy wraz z naszą drużyną harcerską ognisko. Przygotowania zaczęliśmy od podziału obowiązków. Dziewczęta miały zająć się zakupami przygotowaniem sałatek i kiełbasek oraz mięsa na ognisko. Druga grupa miała zorganizować talerzyki oraz sztuce. Chłopcy natomiast z drużynowym dzień przed mieli przygotować miejsce na ognisko oraz drewno i chrust tak aby wszystko było gotowe i czekało na nasze przyjście. Każdy punktualnie przybył na polane w lesie o ustalonej godzinie niestety w  nocy kropiło i drewno oraz chrust był wilgotny jednak nie był to żądny problem dla naszych zuchów i bez problemu pierwszą zapałką podpalili stos drewna. Poczekaliśmy aż wszystkie drewno się dobrze zajmie po czym każdy się udał po patyk i kiełbaskę zaczęło się pieczenie kiełbas. A później zajadanie się smakołykami. Podczas całej imprezy śpiew i śmiechy nie ucichały każdy dobrze się bawił lecz po śpiewach i różnego rodzaj plonsach każdy miał ochotę odpocząć zebraliśmy się wtedy na największym kocu i zaczęliśmy rozgrywkę w przyniesioną przez kogoś grę Mistakos po chwili każdy zrozumiał proste zasady tej gry i wszyscy świetnie się bawili. Gra Mistakos polega na układaniu krzesełek jedno po drugim tak aby cała konstrukcja nie runęła. Była to świetna odskocznia od śpiewów a gra Mistakos cieszyła się dużym zainteresowaniem. 

Długie czekanie

Bardzo nie lubię gdy czas mi się dłuży czekanie to najgorsze co może być w moim życiu. Kilka minut nie jest problemem nie jestem aż tak w gorącej wodzie kąpany.  Ale już na przykład kilkanaście minut spędzone na przystanku w zimy wieczór to naprawdę okropna  sprawa. Najwidoczniej nie lubię po prostu się nudzić musze mieć jakieś zajęcie gdy czekam na kuriera który ma być za dwie godziny u nas w domu z przesyłką. Najważniejsze żeby miał czym zająć wolny czas. Tak też było dziś od samego rano w głowie miałem myśl że przyjdzie mi czekać cały dzień aż przyjedzie mój starszy brat. Rodzice wracali z nim ze szpitala a klinika ta jest na drugim końcu polski więc zanim dostaną wypis i dotrą przez zatłoczone drogi do domu minie wiele czasu. musiałem coś wykombinować żeby „zabić czas” postanowiłem więc że wezmę kilka z moich strych gier i wybiorę się z nimi do Antka mojego kolegi z czasów podstawówki. Pomysł ten okazał się bardzo dobry gdyż Antek jest chory na grypę i tak jak ja się nudzi . wziąłem więc dwie gry Mały odkrywca idzie do szkoły- prehistoria i dinozaury oraz Dino farm i przyszedłem do kolegi . czas u Antka zleciał mi bardzo szybko i przypomniałem sobie o moich świetnych  dwóch grach  które kiedyś tak bardzo lubiłem. 

Kolonie

Ciekawy był ostatni dzień naszych kolonii. Każdy chciał porobić tego dnia coś ciekawego gdy przez najuboższy rok po powrocie do domu nie spotkamy się już w takim samym składzie.  Pomysłów było wiele. Każdy chciał robić coś w miarę swoich możliwości ciekawego. Jedni wymyślali różne zabawy typu Chowany lub berek jeszcze inni woleli sporty drużynowe takie jak piłka nożna siatkówka lub koszykówka. Ja wolałem mniej aktywne zabawy gdyż mam problem z kolanem i duży wysiłek mi nie służy. Dla każdego znalazło się coś dobrego była chwila na zabawy w chowanego lub Berka. Było też czasu w którym mogliśmy pograć sobie w piłkę lub podzieliliśmy się na dwie drużyny i graliśmy w dwa ognie. Po wszystkich tych zabawach zmęczeni i wyczerpani i wszystkimi zabawami udaliśmy się na obiad. Po obiedzie każdy nabrał siły i odpoczął znów mogliśmy się bawić i wykorzystać ten dzień do końca. Po południu zebraliśmy się na świetlicy gdzie były już przygotowane wcześniej dla nas gry kupione od firmy Trefl. Każdy osiadł do wybranego stolika i zaczęła się rozgrywka każdemu podobał się ten wieczór gier. A do wyboru było mnóstwo zabawa. Mi najbardziej podobała się gra Kapsle- hokej spędziłem przy stoliku z tą grą najwięcej czasu. Bardzo mi się podobały ten obóz.

Odpoczynek

Bardzo nudny weekend warto zakończyć ze znajomymi wspólną zabawą. Od piątku nie miałam żadnych planów a cały weekend spędziłam W domu przy pracach w ogrodzie i sprzątaniu pomieszczeń. Ale ile można poświęcać wolnego czasu na jesienne porządki. Czasem trzeba po prostu odpuścić dać sobie spokój i od począć dać sobie czas. Po odpoczynku wszystko przyjdzie nam łatwiej i będziemy mieć również więcej siły do prac po przerwie. Wiec tak jak na początku wspomniałem chciałam zorganizować weekend zaprosić kilku znajomych Upiec jakiś pyszny placek ze śliwką zrobić herbatę lub ciepłe kakao i usiądź w tym gronie przy jakiejś wspólnej zabawie lub grze. Najgorzej ze nienawidziłam w co możemy pograć w wolnym czasie. Na szczęście ktoś polecił mi gry i zabawy firmy Trefl. Postanowiłam sprawdzić co maja do zaoferowania swoim klientom. Zainteresowała mnie od razu jak tylko wszedłem na stronę producenta gra Mistakos pomyślałam że warto sprawdzić tą grę. Więc ją zakupiłam na nasze weekendowe spotkanie. Okazało się że to świetna gra przy której spędzaliśmy wieczór było dużo rywalizacji i pełno śmiechu każda drużyna chciała wygrać  i  starła się jak najbardziej potrafiła aby nie zburzyć piramidy ustawionej z krzesełek nie każdemu niestety się to udawało/ na przykład ja kilka razy strąciłam układankę przy próbie ustawienia krzesełka na samym szczycie. Mimo to bardzo mi się podobało.

Świetny dzień

Dziś miałem taki świetny dzień że mógł by on się nie kończyć wszystko mi wychodziło. Najwidoczniej wstałem prawą nogą zazwyczaj moje dni nie należą do najlepszych gdyż zasypiam i nie zdążam na czas lub wykonuje wszystko szybko i nie dokładnie. Dziś było inaczej na zajęcia przyjechałem przed czasem i o dziwo miałem zrobione kanapki. Szybko minęły mi wykłady i pośpieszyłem do kawiarenki gdzie byli moi znajomi, kumple od podstawówki zawsze robimy coś ciekawego żeby się nie nudzić. Spędzanie czasu razem weszło już naw w krew nawet w różne gry planszowe uwielbiamy grać w naszej paczce razem . w kawiarence szybko ustaliliśmy co będziemy dziś robić i jaki jest plan dnia. Chłopaki wpadli na pomysł żeby u kogoś w domu zrobić miły wieczorek z kartami. Szybko każdy dodał do tego coś od siebie jedni wpadli na pomysł gier i zabaw na dzisiejszy wieczór inni podjęli się tego że zorganizują przekąski wieczór zapowiadał się fajnie. I w rzeczywistości tak było graliśmy cały wieczór w Gdzie jest Dory?- gra Piotruś w karty to świetna zabawa dla naszej całej paczki bardzo polubiłem grę Gdzie jest Dory?- gra Piotruś. Ponieważ było przy niej tyle śmiechu a cały mój piękny dzień zakończyłem w najlepszym towarzystwie.

środa, 19 października 2016

Odpoczynek jest ważny

Moje dzieci gdy wracają późnym popołudniem ze szkoły do domu są bardzo zmęczone lekcjami.. Chcę dać im zawsze chwilę odpoczynku i przerwy od zgiełku który panuje w szkole od wysiłku umysłowego  na lekcjach. Staram się wtedy zapewnić im jakieś ciekawe atrakcje tak aby mogły odpocząć przed odrabianiem lekcji i wykonywaniem codzienny zadań i obowiązków domowych. Krótka przerwa godzinna lub dwu zawsze dobrze Wypływa na późniejszą koncentrację i skupienie na wykonywanych czynnościach. Warto nawet też wprowadzać kilku minutowe przerwy podczas pracy. Badań wynika że jesteśmy wtedy bardziej wydajnymi pracownikami. Bierze się to z tego że rozluźniony  ciało jak i umysł i po prostu odpoczywamy. Moje dzieci są bardzo szczęśliwe że mają tak ułożony plan dnia gdy wracają do domu wiedzom że będą miały chwilę odpoczynku po obiedzie i czas wolny dla siebie. Niestety często niewiedzą co w czasie wolnym mają robić wymyślam im wtedy różnego rodzaju gry i zabawy. Stawiam zawsze  na rozrywkę która ich zainteresuje ale także będzie rozwijała ich zainteresowania. Ważne żeby się nie nudziły i mogły spędzić ten czas na wykonywaniu rzeczy pożytecznych i kreatywnych. Dlatego też kupiłam im świetną grę zręcznościową  Mistakos. Przy której lubią spędzać swój wolny czas. Gra Mistakos od firmy Trefl  polega na jak najzręczniejszym ustawieniu swojego krzesełka tak aby nie runęła całą konstrukcja mają naprawdę przy tym wiele zabawy i frajdy.  

Praca domowa

Dziś mój synek dostał zadanie z języka polskiego do odrobienia w domu. Mianowicie pani kazała im napisać wypracowanie na temat: „Co zazwyczaj robię w weekend  ze znajomymi”. Pierwszy raz widziałam u mojego syna problem z zrobieniem pracy pisemnej. Spytałam się  czemu nie może się zabrać do tego zadania jak zwykle i zacząć opisywać normalną sytuacje na przykład co robili w ostatni weekend u Kuby.  Powiedział mi że Kuba ma w domu tyle ciekawych gier że nie wie którą zabawę opisać a na wszystkie braknie mu miejsca. Powiedział że sam wziął grę kapsle hokej, a Kuba miał puzzle oraz grę karcianą Piotruś gdzie jest Dory. Grali w nie wszystkie po trochu przez dwa dni weekendu gdy nocował u kolegi ze szkoły. W końcu podpowiedział mu żeby opisał grę która najbardziej przypadłą mu do gustu więc mój syn opisał grę gdzie jest Dory. Napisał tam że bardzo lubi grać ze swoimi kolegami w gry karciane gdyż rozgrywka jest bardzo ciekaw i emocjonująca a wygrany za każdym razem się zmienia. Pani w szkole wystawiła mu ocenę 4 gdyż miał tam kilka błędów w składni zdania ale co było najśmieszniejsze ,jego kolega Kuba opisał bardzo podobnie swój weekend i także wybrał grę gdzie jest Dory. Pani myślała że chłopcy ściągali jak później się okazało chłopcy spędzali razem weekend a do tego mają taki sam gust. 

Mistakos- czyli gra dla wszystkich

Gra Mistakos przynosi nam wiele frajdy możemy w nią grać całą rodziną przez większość dnia a i tak nikomu się ona nie znudzi. W każdej wolnej chwili gdy możemy się zebrać i pograć każdy ma ochotę na zabawę jest przy tym tyle śmiechu i radości. Cieszę się bardzo że kupiłam grę firmy Trefl do naszego domu teraz weekendy i popołudnia są o wiele ciekawsze i pasjonujące. Gra przekonuję do siebie każdego zwolennika gier drużynowych, jest bardzo prosta nie ma wielu zasad. Wystarczy tylko że wybieramy kolor krzeseł które później musimy ustawiać po kolei na pierwszym ustawionym krześle komu konstrukcja gry Mistakos runie ten ma punkty karne na koniec zabawy zliczamy punkty karne i wiemy kto wygrał a kto zajął ostatnie miejsce. Często dochodzi do tego że trzeba wiele opanowania i skupienia aby ustawić krzesło na dużej już kolumnie. Nie każdemu to wychodzi jeden nie potrzebny czy też niekontrolowany ruch ręką i zahaczamy o całą konstrukcje która może runąć. Warto pamiętać o tym że gra ma przynosić przede wszystkim radość z zabawy i zajmować nasz zabawą w wolnych chwilach. Bardziej od wygranej jest ważna całą atmosfera podczas rozgrywki w gruncie rzeczy każdy kto zagra w tą grę jest wygranym. 

piątek, 30 września 2016

Zmiana zdania

We wrześniu planowaliśmy weekendowe spotkanie rodzinne. Dowiedziałam się o tym miesiąc przed i szczerze mówiąc nie byłam bardzo Chętna na ten wyjazd. Nie chodzi tu O spory lub kłótnie w naszej rodzinie. Bardzo kocham i cenię swoją rodzinę nie mogłabym mieć lepszej na świecie rodziny. Lecz problem leży w tym że większość moich cioci przyjedzie z małymi dziećmi jak zwykle będę musiała z nimi spędzasz najwięcej czasu opiekować się z nimi chodzić na kremówki lub lody, a bardzo tego nie lubię czuję się wtedy jak niańka. Lecz niestety musiałam tam jechać nie mogłam zostać w domu ale cóż jak wszyscy to wszyscy. Jednak po spotkaniu moje spojrzenie obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. Jednak okazuje się że młodsze rodzeństwo cioteczne może zapewnić wiele fajnych atrakcji i wcale przy tym nie musi być upierdliwe. Dzieci zaprosił mnie do wspólnej gry w karty firmy trefl. Świetnie się przy tym bawiliśmy i dogadywaliśmy później wyjęły jeszcze  puzzle które składaliśmy do końca wieczora a efekt naszej pracy pokazaliśmy po kolacji wszystkim  zgromadzonym. Przy kartach spędziliśmy w sumie cały weekend bardzo nas wciągnęły z bratem grałam w nie jeszcze podczas powrotu do domu. Tego weekendu właśnie oprócz kart polubiłam też spędzać czas z mim młodszym ciotecznym rodzeństwem .

pierwsza praca

Wczoraj był mój pierwszy dzień pracy w nowym mieście z nowymi ludźmi. Byłam ciekawa jakie doświadczenia i zadania będą czekały na mnie nowej pracy. Długo czekałam na ten dzień studiowałam i kształcił am się w tym kierunku. I udało się dostałam posadę jako opiekunka w przedszkolu co prawda chcę być nauczycielem ale od czegoś trzeba zacząć. Opieka nad takimi młodymi ludźmi na pewno dobrze będzie rokowała w przyszłości na moją pracę ze starszą młodzieżą w szkole podstawowej czy tez gimnazjum. Trochę nie wiedziałam czego oczekiwać po pierwszym dniu ale poszłam tam zmotywowana i z przekonaniem że wszystko będzie dobrze ponieważ mam siostrzeńca w wieku przedszkolnym i bardzo dobrze się z nim kontaktuje. Dzieci w pierwszych chwilach były trochę zdezorientowany i zaskoczone nową sytuacją ale po kilku chwilach odnalazły się w nowym miejscu i nowym towarzystwie zaczęły się bawić razem z grupą i nie było już płaczów ani Krzyków w sali. Bawiliśmy się bardzo dobrze cały czas spożytkowaliśmy w stu procentach i nikt się nie nudził. Na początku się zapoznaliśmy następnie graliśmy w karty, w grę Fisher price- gra Piotruś. Później malowaliśmy kolorowanki farbami a następnie  układaliśmy jeszcze puzzle. Ten dzień minął mi bardzo dobrze a moja pierwsza praca bardzo mi się podoba 

Kolejka na poczcie


Wczoraj sąsiadka poprosiła mnie abym pomogła jej wysłać list polecony , bo było potrzebne jej potwierdzenie wysyłki. Moje zaskoczenie było duże gdy oprócz długiej kolejki, zobaczyłam co proponuje w sprzedaży poczta, bo dawno nie byłam na poczcie nie miałam żadnej sprawy do załatwienia. Teraz to nie tylko znaczki listy i paczki ,ale różnorodny asortyment od tzw. spożywki ,  czasopisma, gry, zabawki porcelany i tp.  Moją uwagę przyciągnęło kolorowe pudełko z puzzlami , nie pamiętam wszystkich tytułów ,ale jedne z nich kupiłam dla swojego wnuka. Color Puzzle Auta to zestaw dwóch układanek, z których po ułożeniu powstają aż cztery wyjątkowe obrazki z uwielbianymi przez wnuka bohaterami kultowego filmu Disneya "Auta 2". Wyjątkowość tych puzzli kryje się  w możliwości ułożenia gotowych, kolorowych obrazków lub stworzeniu własnych, które dziecko samodzielnie pokoloruje dołączonymi do zestawu flamastrami. Wystarczy ułożyć elementy stroną z postaciami na białym tle do góry i pokolorować w dowolny sposób, ciesząc się kreatywną zabawą i samodzielnie stworzonym obrazkiem. Piękna grafika w stylu Disneya oraz profesjonalne wykonanie przez firmę Trefl gwarantuje przyjemność gry, a zabawa ćwiczy cierpliwość i pobudza wyobraźnię dziecka. Mój sześcioletni wnuk był bardzo zadowolony z puzzli, bo od dawna bardzo lubi układać puzzle tylko nie pomyślałam o wnuczce , która również chciała puzzle. Następnego dnia znowu poszłam na pocztę po puzzle dla wnuczki.



Piotruś


Kto z nas nie zna gry karcianej Piotruś zasady gry są niezmienne, rozszerza się szata graficzna -zmieniają się ilustracje. Talie przedstawiają różne ciekawe ilustracje. Proste zasady i szybka emocjonująca rozgrywka  sprawią, że gra jest bardzo popularna. Fabryka Trefl to tradycja w produkcji kart do gry przykładem są karty zdobione ilustracjami, popularnymi postaciami z bajek ,kreskówek, komiksów i bohaterami filmów animowanych .Gra zapewnia dużą dawkę śmiechu u dzieci ,ćwiczy spostrzegawczość, odciąga od telewizora. W grze bierze udział od 2 do 5 graczy, którzy mają za zadanie dobrać karty w pary i jak najszybciej pozbyć się swoich  kart. Gracze sami wybierają wariant gry ,czy rozdają wszystkie karty i losują je od sąsiada, czy przeznaczają do losowania część talii. W talii znajduje się "Piotruś"25 listków karcianych, czyli karta bez pary. Ten, kto zostanie z nią na koniec gry, przegrywa rozgrywkę . Ludzie spotykają się z rodziną, znajomymi by wspólnie spędzić czas przy ciekawej nietuzinkowej rozrywce jaką jest  Fisher Price Piotruś. Gra rozluźnia atmosferę, zapewnia wiele wrażeń, niezapomnianą zabawę. Nowoczesne technologie wykorzystywane przez fabrykę kart Trefl-Kraków zapewniają najwyższą jakość produktu oraz dają szeroką gamę możliwości. Karty do gry i gry karciane to doskonały produkt zarówno reklamowy, rozrywkowy jak i edukacyjny czy szkoleniowy. Myślę że podejmę współpracę z firmą, by opracowała projekt kart na reklamę mojej firmy, myślę że moja propozycja zostanie przyjęta.


Odpoczynek po grzybobraniu

W te wakacje opiekowałam się moim sześcioletnim wnukiem Wiktorkiem. Byłam mile zaskoczona różnorodnością jego zainteresowań , piłka , gry , czytanie książek, o różnej tematyce  nawet astronomicznej. Chcąc sprostać jego zainteresowaniom musiałam poświęcać wiele czasu na wymyślaniu coraz to nowych zajęć, aby urozmaicić jego pobyt. Pewnego dnia wybraliśmy się do lasu na grzyby, których był w tym czasie wysyp. Nie mogliśmy się oderwać od zbierania coraz to ładniejszych podgrzybków rosnących w dużych skupiskach.  Radość mojego wnuka była ogromna, gdyż duża ilość pięknych małych grzybów nie pozwalała na nudę . Po powrocie do domu zjedliśmy obiad i przyszedł czas na zasłużony odpoczynek, po bardzo wyczerpującym zajęciu. Zaczęliśmy przebierać grzybki lecz  to było zbyt nudne dla Wiktorka ,który włączył telewizor  na kanał ABC na którym wyświetlano serial Rodzina Trefików. Wcześniej nie widziałam tego serialu , wnuczek wyjaśnił mi że to jest nowy, serial w którym występują lalki . Trefiki to rodzina psowatych człekokształtnych stworków w postaci taty, mamy i ich dwojga dzieci Trefika i Trefinki ,babci i dziadka.  Bajka przekazuje dzieciom wiedzę o świecie i postawach życiowych za pomocą zabawnych rodzinnych historii. Wzbudza ciekawość najmłodszych wobec otaczającego świata, pokazuje możliwości rozwiązywania zaistniałych sytuacji. Pokazuje przyjacielskie i otwarte podejście do innych. Film ten zrealizowało studio Trefl firma której gry planszowe i karty bardzo często kupuję i gra w nie moja cała rodzina.

Wolny czas

Często nie wiemy jak zorganizować nasz dzień nasze dzieci pytają się nas co dziś porobimy a my nie zawsze mamy czas i siły aby spędzać z naszymi dziećmi wystarczająco dużo czasu. Mamy na głowie dużo ważnych spraw praca, porządki, przygotowanie posiłku i wiele innych zadań które na nas czekają. W tym czasie warto zorganizować naszym pociechom rozrywkę aby nie nudziły się przez wolny czas. Dzieciaki gdy nie mają już żadnych zadań domowych odrobiły lekcje swoją energie muszą na czymś spożytkować i lepiej żeby była to zabawa niż bezmyślne gry  których teraz jest wszędzie pełno.  Warto stawiać na gry kreatywne i rozwijające samodzielny myślenie tak jak właśnie gry karciane. Karty to bardzo dobra zabawa dla najmłodszych zasady gry nie są trudne rozgrywki szybkie i dynamiczne a cała gra może trwać  tyle ile tylko chcemy. Dzieciom raczej takie gry pasują i odpowiadają gdyż za każdym razem rozgrywka wygląda inaczej. Jest wiele emocji i radości. Myślę też nad kolejnym zakupem dla dzieci mianowicie chcę zakupić karty Fisher price- gra Piotruś. W rozgrywce bierze udział minimum dwie osoby a maksimum 5 a całą gra polega na dopasowaniu kart w pary zanim zrobi to rywal sposobów na rozgrywkę jest kilka można rozdawać lub losować karty. Myślę że to dobry pomysł na zakup 

Nieporozumienie

Dziś wróciliśmy z Wczasów z rodziną ku naszemu zdziwieniu gdy rozpakowaliśmy walizki w domu jedną Z walizek, największa czarna walizka miała nie naszą zawartość. W środku były czyjeś buty ubrania ręcznik kosmetyki okulary oraz kapelusz wszystko ładnie złożone i spakowane. Jednak nie były to rzeczy nikogo z nas byliśmy bardzo zdziwieni i rozczarowani tym że nie mamy swojej walizki. Były tam nasze pamiątki które kupiliśmy nad morzem ubrania oraz inne cenne rzeczy które chcielibyśmy odzyskać. Dzieci najbardziej żałowałem że włożyły do tej torby swoje karty firmy Trefl. Spędziły nad nimi połowę Wczasów bardzo podobała im się gra auta jest to talia tematyczna z grą dla dzieci. Niestety musieliśmy pofatygować się z powrotem na lotnisko zgłosić do biura obsługi klienta I na prostować cała  zaistniałą sytuację. Na szczęście w niedługim czasie zjawił się też człowiek który również ma nie swoją torbę. Wymieniliśmy się sprawdziliśmy zawartości i ucieszeni wróciliśmy do domu rozegrać partie w karty. Przygotowaliśmy sobie w salonie stolik kilka krzeseł z jadalni  zrobiliśmy placek z jabłkiem  i cynamonem. Zaparzyliśmy również dzbanek kakao z którego każdy mógł nalać sobie do kubeczka gorącą czekoladę.  Graliśmy cały wieczór miło spędziliśmy ten czas lecz szkoda że nasz pierwszy dzień po powrocie tak wyglądał. 

czwartek, 29 września 2016

wieczory

Wspólne spędzanie wieczorów to chyba najbardziej lubiane zajęcie każdego z nas. Chyba nie znam osoby która nie lubi spotkać się w miły ciepły, letni wieczór albo w zimie po chłodnym i zimnym popołudniu schronić się w  ciepłym domu przy gorącym kubku czekolady. Ja z rodziną lub też z znajomymi zależy z kim dane jest mi spędzić ten wieczór  uwielbiam wymyślać  lub przynosić nowe gry i zabawy. Spędzanie takiego wieczoru jest o wile bardziej ciekawe i interesujące poza tym to dobra zabawa i sposób na relaks. Przy takiej zabawie często też sama rozmowa jest o wiele milsza i naturalniejsza. Jako że mamy wśród  swojego towarzystwa mistrza tasowania tali kart. A mianowicie jest nim mój mąż postanowiłam zrobić zakupy i na kolejne takie miłe spotkanie w gronie rodzinnym lub znajomych  kupić talie kart do gry. Szybko trafiłam na firmę trefl a w ich artykułach wyszukałam kart do gry zakupiłam je. Okazał się to strzał w dychę, gramy z dziećmi przed snem lub podczas podróży zazwyczaj zawsze w te karty stały się tak modne że znajomi którzy grali w tę grę z nami pytają kiedy następne rozdanie. Myśle żę jest to bardzo dobry sposób na spędzanie wolnego czasu. Na pewno lepsze rozwiązanie niż siedzenie przed ekranem komputera lub telewizora.  

poniedziałek, 26 września 2016

układanki

Moje dzieci odkąd pamiętam lubią zabawy aktywne umysłowo. Najczęściej lubiły bardzo zabawy w wkładanie klocków w otwory odpowiednich rozmiarach i kształtach. Z czasem ta gra stała się dla nich zbyt łatwe szukali więc innych nowych ciekawszych gier. Pamiętam gdy dałam im pierwsze puzzle do ułożenia  były to 40 elementowe duże puzzle z dosyć łatwym wzorem. Dzieciaki poradziły sobie z tym zadaniem wyjątkowo szybko jak na swój wiek zajęło im to bardzo mało czasu robili to wspólnie a ich zespół świetnie się dogadywał i bardzo dobrze przy tym bawili. Od tamtego czasu prosili zawsze abym przyniosła im nowe puzzle lub kupiła bardziej wymagające. Któregoś razu u swoich znajomych zachwala Oli bardzo puzzle firmy Trefl. Za jakiś czas kupiłam produkty tej marki. Było to mianowicie kilkanaście kart Horoskopowych. Do układania wczytałam się w zasady i układałam z dziećmi karty horoskopowe przepowiadając naszą przyszłość bawiliśmy się we wróżki i wróżbitów. Dzieciaki lubiły się przebierać udawać starsze wróżące panie. Często też układały puzzle które im kupiłam Auta- color puzzle to jak do tond ich najbardziej lubiane puzzle znają je już na pamięć i układają bez obrazka pomocniczego . bawią się w wyścigi kto pierwszy je ułoży odmierzają sobie czas na stoperze a zwycięzca odbiera nagrodę.

Najmłodszy syn

Od miesiąca  mój najstarszy syn chodzi do podstawówki w tym czasie jego młodszy brat nie ma z kim się bawić znudziły mu się już wszystkie jego zabawki a nowe nie interesują go. Gdyż bardzo nie lubi bawić się sam lub z rodzicami. Woli towarzystwo swojego rodzeństwa lub rówieśników w swoim wieku W wakacje mógł chodzić z bratem na pobliski plac zabaw gdzie było dużo bawiących się dzieci bardzo lubił  bawić się z swoją sąsiadką Ewą która też ma cztery lata. Niestety Ewa ze swoimi rodzicami przeprowadziła się do swojego rodzinnego miasta. Wpadliśmy z mężem na genialny pomysł i kupiliśmy Adasiowi zabawkę firmy Trefl. Gdyż słyszeliśmy z mężem że produkty te rodzice Ewy bardzo cenili za solidne wykonanie. Gdy tylko doczekaliśmy się przesyłki wręczyliśmy wieczorem nową nową zabawkę były  to Auta- color puzzle  . Które bardzo przypadły do gustu naszemu synkowi. Teraz nawet nie zauważa kiedy mija kilka godzin aż brat wróci ze szkoły. Rozważamy zakup kolejnych zabawę tej firmy. Gdyż Adaś bardzo polubił układanie takich puzzli. Spędza teraz miło czas a nawet polubił układać je z nami i nie przeszkadza mu różnica wieku. Mogę szczerze polecić te zabawki każdemu rodzicu  i dziecku gdyż jest to dobry zakup który na pewno nas ucieszy i zadowoli. 

środa, 31 sierpnia 2016

Nauka przez zabawę

Już od dawna wiedziałem że nauka przez zabawę to najlepsze rozwiązanie dla małych dzieci. Dzieci mogą one wtedy jednocześnie zajmować swój wolny czas zabawą ale również i rozwijać się intelektualnie, pozwala to również na lepszą koordynację ruchowa. Należy pamiętać żeby gry dostosować do wieku dziecka tak aby dziecko mogło spokojnie poradzić sobie z trudnością zadania. Za łatwe gry i zabawy będę po prostu szybko nudzić nasze pociechy a za trudne mogą sprawiać dziecku wrażenie że nie są w stanie sobie z nimi poradzić co będzie powodowało nie chęć do gier i zabaw z rówieśnikami w przedszkolu czy na podwórku. Z mojej strony mogę serdecznie polecić puzzle, ponieważ chyba nic innego tak nie wciąga do kreatywnej zabawy i nauki jak właśnie puzzle. Ostatnio kupiłem puzzle firmy trefl są to foto puzzle ze zdjęciem mojego synka. Dostał je pod choinkę i bardzo je lubi układać. Mi pozostaje się tylko cieszyć że woli bawić się w domu razem z rodzeństwem niż siedzieć tylko przy komputerze lub w telefonie. Gorąco polecam takie prezenty ten był trafiony w samą dziesiątkę my cieszymy się z dobrego wykonania puzzli oraz z tego żę nasze dziecko się rozwija od najmłodszych lat a nasz mały rozrabiaka cieszy się z długich godzin zabawy  

Skarby ze strychu

Porządki zawsze robiąc porządki napotykamy się na  stare zapomniane już przez nas już przedmioty I rupiecie. Tak było i tym razem ja razem z grupą znajomych którzy pomogą mi sprzątnąć Strych od rana męczyliśmy się w pocie czoła porządkując kartony czyszcząc, segregując i układając je na półki powoli stawało się coraz ładniej. W pewnym momencie kolega zapytał się co to są stare duże nie  otworzone Pudło.
-To jakieś gry układanki i puzzle. Powiedziałem
- czy mogę je otworzyć. zapytał zaciekawiony.
Reszta pomocników również oderwała się od pracy i zaczęła przyglądać się i zastanawiając co jest w tym kartonie.
-Jasne, sprawdzaj co tam jest bo sam już nie wiem.

Otworzyliśmy Karton a tam ku mojemu zdziwieniu były produkty bardzo dobrej firmy trefl. Miedzy innymi były tam foto puzzle z moim starym zdjęciem jak miałem chyba jeszcze 14 lat. Przyznam że wyglądałem dosyć dziwnie ale może to po prostu czas który minął nadał takie wrażenie   Od razu zaczęliśmy układać puzzle i świetnie się bawić. Niestety przez odkrycie naszej starej gry prace porządkowe stanęły w miejscu ale i tak warto było przypomnieć sobie stare czasu kiedy to z rówieśnikami graliśmy w planszówki. Dzieciństwo to najlepszy czas w naszym życiu nie można o tym zapomnieć.

podróże

Dziś nadszedł dzień kiedy przydało mi i całej mojej rodzinie wracać z wczasów nad morzem. Musieliśmy opuścić nasze  piękne może i powrócić do domu tydzień odpoczynku dobrze na nas wpłynął i nikt nie ma ochoty wracać ale niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy. Tak wiec musieliśmy wsiąść w autobus jadący do dworca i udać się w podróż powrotna do naszego domu. Jak wiadomo wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Zostaną nam piękne wspomnienia i pamiątki które kupiliśmy na straganach prowadzących nad wodę. Podróż niestety jest długa i mecząca bo musimy dojechać

pociągiem aż do Krakowa. Już po pierwszej godzinie zaczęliśmy nudzić się w pociągu doskwierał nam upał i wolno lecący czas, na szczęście wpadliśmy na pomysł zęby zabrać ze sobą z domu grę Gdzie jest Dory? to był świetny pomysł gdyż przy zabawie zapomnieliśmy o tak długiej odległości a czas zaczął płynąc szybciej. Ja miałem jeszcze ze sobą foto puzzle ze swoim zdjęciem. Dzięki rozrywce powrót stał się szybki i miły 

wtorek, 30 sierpnia 2016

Podróż

Od kilku dni zastanawia mnie co spakować w swoją walizkę. Mam ten dylemat gdyż jutro wyjeżdżam w podróż odwiedzić moją daleką rodzinę ze strony taty rzadko tam jeździmy gdyż jest to bardzo długa i męcząca podróż ale staramy się choć raz w roku odwiedzić babcię i dziadka oraz moich braci są  oni ode mnie dwa lata młodsi są to bliźniacy uwielbiam z nimi bawić się chodzić na plac zabaw i spędzać czas szkoda że mieszkam tak daleko, inaczej odwiedzał bym ich częściej. Najlepiej było by gdyby mieszkali tu gdzie ja bo bawili byśmy się codziennie W torbie mam już wszystko ubrania buty Strój kąpielowy czapkę na gorące dni mały plecaczek i kilka zabawek. Jednak myślę o czymś co lubimy razem robić i zajmuje trochę czasu gdyż będę tam ostatni tydzień wakacji. Tata podsunął mi genialny pomysł żebym wziął Baby Cubes – Na farmie – little planet to świetna zabawka którą dostałem na święta właśnie od nich wspominali że  to fajna zabawa i rzeczywiście spodobała mi się. Do Torby dorzuciłem jeszcze prezent dla nich gdyż ostatniego dnia sierpnia mają urodziny kupiłem im foto puzzle z ich wspólnym zdjęciem  myślę że to bardzo udany prezent dla nich. Dzięki pomocy taty torba już gotowa możemy ruszać w drogę.

Letni dzień

Ostatnio dużo czasu spędzamy w naszej paczce przyjaciół od początku wakacji cały dzień jest podporządkowany naszym spotkaniom , Każdy lubi się spotkać na rower, rolki lub w ogóle wyjść gdzie? z znajomymi. gdy tylko wstaje myślę nad tym co zrobimy ciekawego, ale od kilku dni pomysłów mamy coraz mniej. każdy już od kilku dni miał kilka okazji do rzucenia na pomysły do zabaw lub gier teraz pod koniec wakacji. jest deszczowa pogoda a my siedzieliśmy w domu mojego kolegi i zastanawialiśmy się w jakiś grę jeszcze nie graliśmy. kto? wpadł na pomysł że widział jaki? karton z grą o nazwie Avenges – gra Piotruś . to był strzał w dziesiątkę każdy zareagował na ten pomysł z lekką dozą niepewności ale w gruncie rzeczy okazało się to świetną opcją na ten dzień, zaczęliśmy rozrywkę w mgnieniu oka rozłożyliśmy wszystkie elementy na stół i zaczęliśmy pojedynek. NA samym początku ktoś wyjął kartkę z instrukcją obejrzał ją podał dalej a następnie  przeczytał ją na głos. zasady były proste i zrozumiałe dla wszystkich więc zaczęliśmy potyczkę. Naprawdę był to świetny dzień wakacji chociaż pogoda była nie najlepsza. Polecam produkty trefl dla każdego kto nie ma co zrobić ze swoim dniem. My spędziliśmy przy produktach tej firmy świetne chwile. 

piątek, 22 lipca 2016

WAKACJE

Rozpoczęły się wakacje, jak co roku przyjechały do nas wnuki Wiktor i Hania.  Nie mogli się doczekać by spędzić wakacje na wsi , odpocząć od gwaru miasta, zakazów rodziców, poczuć się swobodnie u dziadków. Na ten czas musimy wymyślić dla wnuków zajęcia, aby się nie nudziły, oprócz wycieczek rowerowych, kąpieli w rzece, pomocy w gospodarstwie, kupiłam kilka gier. Wśród nich Rodzinę Treflików loteryjkę edukacyjną z której poznajemy świat Treflików i ich przyjaciół. W grze Loteryjka edukacyjna zadaniem dzieci jest dopasować elementy do odpowiednich miejsc. Bawiąc się, dzieci wzbogacają słownictwo, ćwiczą umiejętności wypowiadania się, rozbudzają swoją ciekawość poznawczą, rozwijają pamięć wzrokową i sprawność manualną. Producent gier firma Trefl do gry dołączyła scenariusze i propozycje zabaw do wykorzystania przez rodziców. Opakowanie zawiera: 4 plansze, 24 duże kartoniki oraz instrukcje. Gra stała się doskonałym sposobem spędzenia wolnego czasu dla moich wnuków a jednocześnie dla nas. Gra nie tylko bawi, ale w jednakowym stopniu rozwija wyobraźnię, oraz uczy przewidywania, podejmowania decyzji i ponoszenia odpowiedzialności za nie.  Do samego wieczora na twarzach podopiecznych gościły radosne uśmiechy, a wspólnie spędzone chwile na długo utkwią w pamięci moich wnuków . w kolejnych dniach kupiliśmy nowe równie interesujące gry. Cieszę się że nasze wnuki wykazały zainteresowanie grami planszowymi w dobie nowoczesnej technologii. 

Nareszcie na wymarzony urlop

Wyjeżdżamy w końcu na zasłużony urlop, w tym roku jak zwykle, wypoczywać będziemy nad naszym polskim morzem. Uważam, że jest tak wiele ciekawych miejsc w naszym kraju, które warto zwiedzić. Postanowiliśmy zwiedzić okolice Gdańska ,Gdyni i Sopotu, tylko  pogoda  nam nie sprzyja jest burza i pada deszcz ,zmoknięci dotarliśmy właśnie do hotelu. Deszcz nie przestaje padać, a my podróżujemy publicznymi środkami lokomocji, więc postanowiliśmy zostać w hotelu. Ale co tu robić , w holu na stoliku zobaczyliśmy kilka pudełek z grami a w śród nich  był chińczyk. Bardzo dawno nie graliśmy w gry planszowe a można powiedzieć że od czasów młodości nigdy. Byliśmy pod wrażeniem wyprodukowanej przez firmę Trefl gry Chińczyk -Węże i drabiny- Star Wars ,piękna grafika, kolory , materiały nie ma porównania z grą w którą graliśmy dawniej. Gra pomimo że graliśmy tylko we dwoje sprawiła nam dużo  frajdy, zapomnieliśmy o deszczu i pomimo wszystko miło spędziliśmy  wieczór. Wydawał by się że gra w której proste zasady szybko znudzi się  nic mylnego. Jak się okazuje najchętniej sięgamy po gry proste z sentymentu i faktu ,że gry te dobrze już znamy. Myślę że jutro również wrócimy do kolejnej  gry, wspaniały pomysł żeby zakupić gry dla swoich gości, godny polecenia.

środa, 20 lipca 2016

Czy warto grać w gry planszowe?

Nowoczesna technologia zawładnęła życiem niejednej rodziny. Problemem stał się wspólny posiłek, na który trudno jest zebrać wszystkich domowników. Obserwując współczesne rodziny można zauważyć następujące obrazy: rodzice oglądający w salonie telewizję, a dzieci zamknięte w swoich pokojach grające w gry komputerowe ,jedni na konsoli inni na ipadzie.  W innej rodzinie jeden rodzic czyta a drugi wykonuje swoją pracę na laptopie. Istnieje wiele powodów, aby sądzić że nowoczesna technologia stanie się zagrożeniem dla relacji rodzinnych. Jeżeli rodzice pragną zaradzić temu zjawisku powinni zebrać całą swoją rodzinę w jednym miejscu i czasie oraz spędzić z nimi ciekawe chwile. Jedną z propozycji jest wspólna gra np. w chińczyka kultowa gra w nowej oprawie . Firma Trefl wydała z ekologicznych , kolorowych materiałów grę chińczyk na wyspie Sodor z bohaterami popularnej bajki Tomek i przyjaciele. W grę mogą grać już 4 -latki ,więc cztero osobowa rodzina będzie mogła przy grze wspólnie spędzić czas. Oprócz spędzenia wspólnie czasu , nauczą logicznego myślenia, koncentracji, pamięci, uczciwego współzawodnictwa, komunikacji. Gra zapewni dobrą zabawę, umożliwi odreagowanie szkolnych stresów i pozwalają wczuć się nieznane dotąd role. Myślę że gra wyjdzie wielu rodzinom na dobre i coraz chętniej będą wracać do innych bardziej logicznych i trudniejszych gier.

Reklama Firmy Chińczyk

Od kilku lat można zaobserwować prawdziwy renesans gier planszowych ludzie spotykają się ze znajomymi czy rodziną, by wspólnie spędzić czas przy ciekawej i nietuzinkowej rozrywce, przykładem może być gra chińczyk .Współczesny chińczyk Węże i drabiny to nie tylko prosta produkcja dla dzieci, ale inteligentna gra edukacyjna, zabawna gra imprezowa , myślowa gra strategiczna. Takie produkcje to znakomity sposób na prezentację Firmy, i miasta jak również prezent. Postanowiłem że na spotkaniu integracyjnym naszych pracowników wszyscy dostaną w prezencie tę popularną niegdyś grę. Zaskoczenie było duże , nikt nie spodziewał się takiego prezentu w nowoczesnej wersji ,wszyscy rozłożyli gry by z zainteresowaniem wspomnieć dawne czasy, gdy chińczyk był prostą grą . Węże i drabiny to nowa oprawa klasycznej gry dziejąca się w odległej galaktyce w której trzeba zaprowadzić wszystkie pionki do domku .Dwustronna gra planszowa i aż 16 pionków z bohaterami Epizodu Gwiezdnych Wojen. Gra pochłonęła pracownikom dużo czasu, niemal zapomnieli o imprezie. Dzięki grze wzrasta  szacunek do przeciwnika i samego siebie, grając musimy stosować zasadę ,,fair play,, co przyda się w pracy. Wszyscy byli pod wrażeniem wykonaniem przez firmę Trefl  gry planszy z ekologicznych materiałów o pięknych barwach oraz pionków. Gry planszowe to w końcu elegancki i prestiżowy prezent dla pracowników .

poniedziałek, 18 lipca 2016

Farmer Miki

Jestem w sklepie chcę kupić puzzle dla mojego wnuka, no i mam problem . Ogromna liczba wzorów , kolorów, figur. Puzzle dla najmłodszych po dorosłych ,z różną ilością elementów i różnym stopniem trudności układania. Od ogromnych pudeł do małych prawie kieszonkowych pudełeczek. Najbardziej spodobała mi się seria Farmer Miki, chyb przez sentyment, bo któż z nas nie kojarzy narysowanego przez Walta Disneya sympatycznego gryzonia. Jego zabawne perypetie zostały zamieszczone  na obrazkach puzzli , po ułożeniu których możemy dowiedzieć się co robi sympatyczny mysz ze sowimi przyjaciółmi. Wybrałam puzzle składające się 15 bardzo dużych elementów , dzięki czemu 3 letni wnuk będzie samodzielnie układał obrazek . Kolorowe scenki z tropikalnego lasu, farmy i safari zachęcą wnuka do układania. Dodatkowo rozwiną u niego zdolności manuale, rozpoznawania kolorów, liczenia, spostrzegawczość oraz wiedzę o otaczającym nas świecie a piękna grafika Disneya sprawi radość dziecku. Firma Trefl  do produkcji użyła ekologicznych, bezpiecznych materiałów ,puzzle przyjazne dziecku. Zakup okazał się trafny, sprawiłam swojemu wnukowi wiele radości a wspólnie ułożony obrazek, stał się dekoracją pokoju , umieszczony w ramkach z łatwością pozwala na przeniesienie obrazka. Za każdym razem gdy odwiedzam wnuka biegnie po puzzle i wspólnie je układamy , muszę kupić nowe , może z większą ilością elementów , ale tylko z Mikim.

Droga mleczna

Mój syn bardzo interesuje się wszechświatem , codziennie  obserwuje niebo, olbrzymie skupiska miliardów gwiazd, gazu i płynu. Całymi godzinami może rozmawiać o galaktykach  w jednej z nich znajduje się Słońce i nasz Układ Słoneczny który nazywa się Drogą Mleczną. Widząc jego pasję ,chciałam zrobić synowi niespodziankę na urodziny , kupiłam bilety dla niego i jego kolegów do Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Radość była wielka  z ogromnym zainteresowaniem zwiedzali galerie, uczestniczyli w warsztatach, spotkaniach z ekspertami itp. Wszystkie wydarzenia zagwarantowały świetną zabawę, ciekawy program i niestandardowe podejście do nauki. W ramach podziękowania za zaproszenie, wracając do domu koledzy kupili synowi panoramiczne puzzle 1000-elementowe ze zdjęciem Drogi Mlecznej nad skalistym wybrzeżem. Po ułożeniu powstał obrazek o wymiarach 95x35 cm. Wysoka jakość, nasycenie kolorów i bezpieczeństwo układania zapewnił kalandrowany papier odbijający światło, pokryty ekologicznymi farbami spożywczymi. Po powrocie wszyscy układali puzzle, pomimo zmęczenia i ogromu wrażeń. Wszyscy żałowali, że nie kupili dla siebie puzzli z innymi rysunkami, ale nic straconego w naszej miejscowości jest bardzo duży wybór gier i puzzli. Firma Treffl po raz kolejny wykazała się , jakością i trafieniem w zainteresowania rynku. Zakupione puzzle to bardzo dobry pomysł na prezent, jest to również miłe spędzanie czasu nie tylko dla dzieci ale i dorosłych.

Wiosna w Paryżu

W maju odbyłam podróż życia do Paryża…! Paryż to stolica i największe miasto Francji, położone w centrum Basenu Paryskiego, nad Sekwaną. Trudno jednoznacznie stwierdzić, jaki zabytek Paryża zachwycił mnie  najbardziej ,czy słynna wieża Eiffla , czy Łuk Triumfalny, czy też  katedra Luwr wrażenia niesamowite . Po powrocie do kraju postanowiłam podzielić się wrażeniami z przyjaciółmi , zapraszając ich na grilla. Robiąc zakupy na spotkanie w galerii na stoisku papierniczym zobaczyłam pudełko z pięknym rysunkiem ,oczywiście  wieży Eiffla . Okazało się że są to puzzle, składające się z 1000 elementów z romantycznym tryptykiem zdjęć z wiosennego Paryża. Postanowiłam je zakupić by jeszcze raz układają ,wrócić do chwil spędzonych w Paryżu. Czekając na znajomych zaczęłam układać obrazek, by mogli również podziwiać wieżę ,po ułożeniu powstanie obrazek o wymiarach 70x50 cm. Firma Trefl kolejny raz nie zawiodła , wyprodukowała puzzle o wysokiej jakość, nasycenie kolorów i bezpieczeństwo układania zapewnia kalandrowany papier odbijający światło, pokryty ekologicznymi farbami spożywczymi. Znajomymi dołączyli do układania puzzli, wszystkim sprawiło to wiele radości. Puzzle sprawiły że moje opowieści o podroży życia przesunęły się na dalszy plan . Wszyscy zainteresowali się puzzlami do układania których wrócili po kilkudziesięciu latach. Kilka dni później spotkałam znajomego ,który kupował puzzle niby dla swojego wnuka.

czwartek, 30 czerwca 2016

ekologia i zabawa w jednym

Kilka razy w roku przychodzi czas, że zaczynamy  się zastanawiać : Co kupić dziecku na dzień dziecka, urodziny czy Gwiazdkę? Ostatnio przeglądałam mnóstwo sklepów z tymże asortymentem. Sama spodziewam się narodzin naszego drugiego synka, dlatego pomyślałam o firmie Trefl. Duży asortyment spowodował, że zaczęłam się interesować tymi produktami. Nasza pierwsza pociecha to również chłopiec- Maciuś ma  6 lat. Jest on bardzo inteligentny jak na swój wiek. Potrafi grać w karty (najprostsze gry typu Piotruś) , układać puzzle czy inne gry planszowe… Na dzień dziecka kupiliśmy mu „Zootopia gra Piotruś” i był zachwycony. Teraz na imieniny dostał grę „Boom boom gdzie jest Dory?”. Przyszedł czas na urodziny… i ponownie postanowiłam uwierzyć w produkty firmy Trefl (nigdy mnie nie zawiodły)…Chciałam tym razem postawić na ambitniejsze zajęcie, mianowicie na:” Puzzle Batman v superman”. Jest to zestaw złożony ze 160 elementów z wizerunkiem ulubionych postaci z filmów i bajek dla dzieci  Batman i Superman. Typowo męski zestaw. Wysoka jakość i nasycenie kolorów sprawia, że możemy po ułożeniu arcydzieło dziecka  zaczepić na ścianie i potraktować jak obrazJ . Dodatkowym atutem jest to, że wykonany jest z materiałów typowo ekologicznych, jeśli ktoś ceni sobie bycie eko.  Dodatkowym atutem jest cena -„Puzzle Batman v Superman ” firmy Trefl ma bardzo korzystną cenę , dlatego stać będzie każdego..Poza tym rozmawiałam z moimi koleżankami, które zakupiły te puzzle i dzieci były zachwycone-mam nadzieję, że i nasz syn będzie zadowolony z niespodzianki.

Prezent na urodziny

Hmm.. dłuższy czas zastanawiam się , co kupić mojemu chrześniakowi na urodziny. Nazywa się Krystian, ma 6 lat i jest mega fanem Messiego. Ma różne  gadżety z jego podobizną od koszulek po gry i karty. W sklepie z zabawkami nie miałam pojęcia co wybrać – on wszystko ma!- pomyślałam… Gdy byłam mała uwielbiałam się bawić grami firmy Trefl. Przy półce z zabawkami zauważyłam małego chłopca, w ręku trzymał Bańki mydlane Messi FootBubbles. Zapytałam, czy byłby zadowolony z tegoż prezentu i był zachwycony… Postanowiłam zaryzykować i dokonać zakupu.

 Przyszedł czas na imprezę, jak się okazało stał się on hitem-wszystkie dzieci chciały puszczać bańki.  Musicie sobie wyobrazić jak to wyglądało J Zestaw nie zawierał tylko baniek, ale także magiczne skarpetki, które naprawdę były rewelacyjne. Bańki są na tyle wytrzymałe, że chłopcy mieli zajęcie na pół imprezy..Podbijanie baniek na zasadzie gry w piłkę naprawdę wciąga-dzieciaki czuły się jak typowy Messi JPo wszystkim Krystian mocno mnie przytulił i powiedział, że to jego wymarzony prezent. Takiego gadżetu jeszcze nie miał..Dzięki temu typowi gier i zabaw dzieci uczą się współpracy, zabawy z innymi , a także spędzają więcej czasu na dworze, a nie przed TV. Rozwijają się sportowo i nawiązują nowe przyjaźnie. Firma Trefl naprawdę produkuje zabawki, które nie tylko dają dzieciom zajecie, ale także uczą i rozwijają.

Ambitne zajęcie na wakacje…

W tym roku postanowiłam zająć się pracą-na początku mało ambitnie może praca w sklepie, może roznoszenie ulotek. Hmm … ale żadne z tych zajęć mnie nie cieszyło, aż w końcu postanowiłam zapytać w okolicznym przedszkolu..Sama wychowałam się w wielodzietnej rodzinnie- mam starszą siostrę i 4 młodszego rodzeństwa..więc wiem jak zajmować się małymi dziećmi. Podejście najważniejsze JDzieci bardzo szybko się nudzą, więc trzeba było coś wymyślić… W Święta Bożego Narodzenia Kasia, moja 7 letnia siostra dostała grę firmy Trefl „Boom boom gdzie jest Dory?”.Pewnego dnia postanowiłam zabrać ją ze sobą, wiem ,że dzieci przepadają za firmą Trefl, ja sama nieraz bawiłam się ich gadżetami… Więc w środę rano zabrałam grę i wyruszyłam do pracy. Dzieci były zachwycone, zresztą opiekunowie również. Gra okazała się hitem, dzieci miały zajęcie na prawie pół dnia. Dzięki tej grze maluchy uczą się zdrowej rywalizacji, a także rozwijają pracę mózgu.  Gdy przyszedł czas odbioru dzieci z placówki- były bardzo podekscytowane nową grą. Nawiązuje ona swą grafiką do znanego filmu :”Gdzie jest Nemo” , a teraz również nowej produkcji  „Gdzie jest Dory”..Myślę, że okaże się ona kolejnym hitem ,a firma Trefl zdobędzie mnóstwo fanów. Rodzice odbierając dzieci postanowili zajrzeć do sklepu z zabawkami, gdzie firma Trefl ma mnóstwo gier , kart i puzzli. Na drugi dzień dzieci przyszły z nowymi grami głównie „Boom boom gdzie jest Dory?”…Teraz wiem z doświadczenia, że warto inwestować w firmę Trefl oraz ich gry, ponieważ dzieci są nasza przyszłością!

piątek, 24 czerwca 2016

Troszkę o zootopii…

Tego lata życie moje i mojej siostry uległo zmianie… Pojechałyśmy nad morze, a jak to w Polsce bywa-pogoda zmienną jest J…We wtorek przyjechałyśmy ,było ciepło, a wręcz gorąco-30 stopni w cieniu, cały dzień  spędziłyśmy smażąc się na plaży… Zabierając siostrę z domu-dałam troszkę odpocząć  rodzicom od naszego maleństwa. Siostra ma 5 lat, nazywa się Zosia- szybko jej się znudziło siedzenie i pieczenie na raka J.Wieczorem mocno się ochłodziło, więc postanowiłyśmy zwiedzić sklepy w Sopocie, a że siostra uwielbia zabawki firmy Trefl to oczywistością był zakup produktu tej firmy… padło na „Zootopia gra Piotruś” J…Na początku obudziły się we mnie wspomnienia. Cena również była zachęcająca. Pamiętam jak kiedyś z rodzicami i starszym rodzeństwem tak właśnie spędzaliśmy czas. Także i teraz gra „Zootopia gra Piotruś „ okazała się hitem- wieczorem przyszli nasi znajomi z domku obok i tak spędziliśmy wieczórJ…Na drugi dzień poszłyśmy na plażę i „Zootopia gra Piotruś „nam towarzyszyła..A, że siostra do najspokojniejszych nie należy- poznała mnie z moim aktualnym chłopakiem ,który również był na wakacjach ze swoim młodszym bratem… Dzięki grom tego typu-rodziny spędzają więcej czasu razem, a takie chwile są bezcenne. Firma Trefl była strzałem w 10 stwarzając grę , która mimo, że ma już swoja historię to uczy i bawi, a poza tym pomaga znaleźć miłość.

Trochę historii…

Jestem wielbicielem układania puzzli , lecz zawsze brakowało mi czasu by w pełni być usatysfakcjonowany i ułożyć je do końca. Lecz gdy pojechałem na weekend do mojej babci marzenia się spełniły. Babcia mieszka w małej   miejscowości Jadów, którego  początki datuje się na przełom XIV - XV wieku. Dzięki położeniu na skrzyżowaniu szlaków handlowych Jadów otrzymał przywilej targowy i prawo organizowania jarmarków.  Znajduje się tu Sanktuarium Świętego Krzyża – z lat 1882-86  ,oraz   cmentarz grzebalny z kaplicą   wzniesioną w końcu XIX w., oraz nagrobek z piaskowca Fryderyki z Ditzów Kotarbińskiej (zm. 1863). Atrakcją miejscowości są słynne na okolicę lody, wykonywane tradycyjną metodą, nie sposób ich nie zjeść. Po kilku porcjach zjedzonych przez mnie  lodów wracając do domu babci zaszedłem do sklepu jak tu się zwykło mówić papierniczego i kupiłem oczywiście puzzle Batman vs Supermen.  Jak na tak mała miejscowość wybór gier był dość duży. Mój wzrok przyciągnęło niewielkie pudełko z nasyconą grafiką na okładce tworzące ładną całość. Jako  miłośnik Magicznego Miecza i puzzli nie byłem w stanie oderwać się od gry , po kilku godzinach ułożyłem obrazek o wymiarach 40x 60 z 260 elementów. Cieszyłem się że w końcu udało mi się ułożyć obrazek do końca. Miałem świetną zabawę bo puzle firmy Treffl są godne polecenia ,wysoka jakość oraz piękna barwa przeciągają wzrok.

Godnie polecenia nie tylko dla dzieci.

Turnus rehabilitacyjny…

Będąc  na turnusie rehabilitacyjnym w Dąbkach. Uzdrowisko Dąbki zajmuje centralną część Pobrzeża Słowińskiego. Wybrzeże morskie w Dąbkach ma szeroką, piaszczystą plażę. Królują tu nadmorskie wydmy porośnięte sosną czarną i zwyczajną. Po zabiegach miałam czas wolny, często wychodziliśmy ze znajomymi na długie spacery brzegiem morza. Spacery sprawiały nam rehabilitantom trochę kłopotów, zmęczenie nie pozwalało ruszać w drogę powrotną, zatrzymywaliśmy się w barach na kawę i partyjkę kart. Tak kart, Piotruś „Zwierzogród”, które już pierwszego dnia kupiliśmy w sklepie, przyciągnęło naszą uwagę kolorowe opakowanie kart firmy Treffl . Talia z bohaterami filmu animowanego Disneya wzbudziła zainteresowanie naszych sąsiadów ,siedzących przy stoliku obok. Sentyment do kart sprawił że poprosili o możliwość skorzystania z naszej talii, by rozegrać emocjonującą, prostą co do zasad i szybką grę. Wszyscy przypomnieliśmy sobie swoje dzieciństwo, bo wszyscy znamy i kochamy tą grę . Tym to sposobem zawiązała się miedzy nami znajomość , już następnego dnia wybraliśmy się na rejs statkiem po pięknym jeziorze Bukowo. Kilka tysięcy lat temu była to zatoka Morza Bałtyckiego, ale na skutek długotrwałego działania fal, prądów i wiatrów została odcięta od morza piaszczystą mierzeją. Po powrocie do pensjonatu i kolacji jak co dzień poszliśmy na spacer brzegiem morza oczywiście z Piotrusiem, lecz  w większej grupie z dwiema taliami kart.

wtorek, 21 czerwca 2016

Nareszcie wypoczynek

W końcu upragniony urlop, oczywiście nad piękną rzeczką Liwiec w malowniczej miejscowości Koszelanka. Miejscowość otacza las sosnowo-brzozowy a do rzeki jest zaledwie 50m. gdzie znajduje się naturalne kąpielisko. Teren ten należy do obszarów Natura 2000 „zielone płuca Polski” i jest idealnym miejscem na spędzenie wakacji na świeżym powietrzu. Znakomity mikroklimat , malownicze krajobrazy, stwarzają idealne warunki do wypoczynku i rekreacji. Już pierwszego dnia pobytu wybraliśmy się na zwiedzanie okolicy,  po wyczerpującej wędrówce wzdłuż rzeki Liwiec do ujścia do Bugu wróciliśmy na kolację. Siedząc przy domkach w otoczeniu przepięknych sosen postanowiliśmy zagrać w grę która była dostępna w ośrodku. Boom Boom „Gdzie jest Dorry” , okazała się doskonałą zabawą dla nas fanów filmów animowanych Disneya. Mieliśmy doskonała zabawę w której wszyscy grają naraz. Najlepszą zabawą stał się dzwoneczek, którym po skompletowaniu zestawu kart z karami na planszy. Każdy z nas chciał zostać zwycięzcą i skompletować jako pierwszy swoje stosiki. Firma Teffl  lider na polski rynku wyprodukowała godną polecenia grę. Z przyjemnością spędziliśmy czas, zapominając o zmęczeniu po wędrówce. Następnego dnia wybraliśmy się na spływ kajakowy oczywiście piękną rzeczką Liwiec. Spływ z miejscowości Kalnowiec do Koszelanki trwał 5 godzin, przepływają przez Łochów, zatrzymaliśmy się przy Pałacu, którego  właścicielem był hrabia Zdzisław Zamojski zjedliśmy obiad i wróciliśmy do ośrodka .Wróciliśmy oczywiście do gry.

Powrót do dzieciństwa

Kto z nas nie zna gry karcianej Piotruś zasady gry są niezmienne, rozszerza się szata graficzna -zmieniają się ilustracje. Talie przedstawiają różne ciekawe ilustracje. Proste zasady i szybka emocjonująca rozgrywka  sprawią, że gra jest bardzo popularna. Fabryka Trefl to tradycja w produkcji kart do gry przykładem są karty zdobione ilustracjami, ostatnio najbardziej popularnymi postaciami z bajek ,bohaterami filmu animowanego Disneya.- Zootopia „Zwierzogród" jest takim przykładem. Gra zapewnia dużą dawkę śmiechu u dzieci ,ćwiczy spostrzegawczość, odciąga od telewizora. W grze bierze udział od 2 do 5 graczy, którzy mają za zadanie dobrać karty w pary i jak najszybciej pozbyć się swoich  kart. Gracze sami wybierają wariant gry ,czy rozdają wszystkie karty i losują je od sąsiada, czy przeznaczają do losowania część talii. W talii znajduje się "Piotruś"25 listków karcianych, czyli karta bez pary. Ten, kto zostanie z nią na koniec gry, przegrywa rozgrywkę . Ludzie spotykają się z rodziną, znajomymi by wspólnie spędzić czas przy ciekawej nietuzinkowej rozrywce jaką jest  „Piotruś”. Gra rozluźnia atmosferę, zapewnia wiele wrażeń, niezapomnianą zabawę. Nowoczesne technologie wykorzystywane przez fabrykę kart Trefl-Kraków zapewniają najwyższą jakość produktu oraz dają szeroką gamę możliwości. Karty do gry i gry karciane to doskonały produkt zarówno reklamowy, rozrywkowy jak i edukacyjny czy szkoleniowy. Myślę że podejmę współpracę z firmą, by opracowała projekt kart na reklamę mojej firmy, myślę że moja propozycja zostanie przyjęta.

Dobra zabawa

Kupiłam zestaw zawierający : 4 skarpetki (dwie pary w dwóch kolorach)    2 tulejki do robienia baniek, 1 miseczkę w kształcie piłki nożnej ,1 płyn do baniek. Byłam pewna, że Polska marka Trefl, zrobiła wszystko, aby grą FootBubbles  zapewnić zabawę jak dłuższą i wciągającą. Chciałam zrobić moim wnukom niespodziankę na dzień dziecka, chodź wiedziałam że to trudne zadanie ,wybór był trafny. Gra  skłoniła moje wnuki do aktywnej zabawy. Patrząc na ich zabawę stwierdziłam, że to mowy sport, który daje mnóstwo radości i wywołuje wiele uśmiechu na twarzach grających i obserwatorów. Bubble Football opiera się na podstawowych zasadach piłki nożnej, czyli kto strzeli więcej bramek ten wygrywa. Ale dmuchane kule- Bumper Ball to nie tylko Bubble Football, to również inne formy rozgrywki typu Obrona Twierdzy, gdzie będziecie bronili wyznaczonego terenu przed przeciwną drużyną żądną zdobycia twierdzy . Zabawa w której wygranym jest, ten kto wykaże się największym sprytem i utrzyma się na nogach jako jedyny wcale łatwo nie będzie. Gra zagwarantowała moim wnukom solidną dawkę śmiechu, ale i wysiłku fizycznego, które na prawdę uzależniają. Wiem ,że moje założenia co do wyboru były trafne ,gra firmy Treff  wyprodukowała kolejny wspaniały produkt . Gra godna polecenia nie tylko dla dzieci ale i dla dorosłych na imprezy na świeżym powietrzu, miło patrzeć i cieszyć się wspaniałymi wnukami, którym sprawiły radość magiczne skarpetki i kolorowe bańki mydlane.

Prezent na urodziny

Kupiłam dla syna na urodziny puzzle Batman vs Supermen firmy Trefl, który jest miłośnikiem układania wszelkiego rodzaju puzzli. Zaproszeni na urodziny koledzy i koleżanki syna byli pod wrażeniem puzzli. Wszyscy chcieli je układać, przeprowadzili losowanie i ustalenie kolejności układania. Pomimo że przygotowałam inne atrakcje puzzle cieszyły się największym zainteresowaniem.  Jednak ta wspaniała gra stworzona  przede wszystkim dla dzieci, stała się dobrą zabawą także dla dorosłych -  bardzo mnie wciągnęła. Puzzle Batman vs Supermen to 260 elementów przedstawiających starcie Batmana z Supermenem. Najzwyklejsze puzzle lecz  układanka zawiera mnóstwo mocno nasyconych ,wysokiej jakości kolorowych elementów do złożenia w całość. Aby zapewnić bezpieczeństwo układania do produkcji wykorzystano materiały ekologiczne, kalandrowany papier odbijający światło. Zapakowane w  niewielkim pudełku z grafiką na okładce tworzą ładną całość. Dodatkowo grafika na pudełku oraz prosty wzór pozwalają idealnie dostosować układnie do wieku i umiejętności młodszych dzieci co pozwoli  małym dzieciom na stworzenie obrazka i przeniesienie go bezpiecznie w inne miejsce. Po ułożeniu puzzli powstanie piękny obrazek o wymiarach 40x60 cm  z postaciami z ulubionego filmu którym swobodnie będzie można ozdobić pokój. Faktem jest ,że najczęściej grywam w gry rodzinne ale z przyjemnością układałam puzzle. Gra daje dużo satysfakcji. Firma Trefl bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Gra jest dobrym i rozwijającym prezentem .

czwartek, 31 marca 2016

wycieczka do Gdańska

Mieszkamy w Krakowie od kąt pamiętam mamy bardzo daleko do kogo kol wiek z rodziny ponieważ mama i tata pochodzą kolejno z Gdańska i z Gdyni ale w ich życiu wyszło tak że przez prace mieszkają  w Krakowie. Mama ma bardzo liczną rodzinę ma ośmioro rodzeństwa dlatego cieszę się że tym razem jedziemy do Gdańska w Gdyni byliśmy na Boże narodzenie i nie mieliśmy czasu zajechać nawet na bardzo krótką chwile. Mam tam dużo braci i sióstr oni też zawsze się cieszą że przyjeżdżam bo spotykamy się pod namiotami lub u kogoś w domu i razem gramy w różne gry układamy puzzle bawimy się na dworze na placu zabaw, boisku szkolnym, gramy w kosza piłkę czasem w zbijaka lub w berka albo w chowanego zawsze  mamy rozrywkę bo jak tyle głów to i pomysłów co niemiara. każdy ma jakieś pomysły na nowe zabawy a to ktoś przyniesie puzzle, karty, pisaki, kredki, flamastry, pisaki i jakieś kartki do malowania lub grania w Państwa miast, mamy wtedy bardzo dużo czasu żeby się nacieszyć moją obecnością. ciężko jest nas ściągnąć do domu na obiad albo kolacje nie ma mowy żebyśmy szybko usnęli a wstajemy bez żadnego problemu jeszcze przy śniadaniu ustalamy plan dnia i pierwsze zabawy dzielimy się na grupy lub opowiadamy w co graliśmy lub jakie zabawki ,albo puzzle zakładaliśmy, mam też kilka figurek ułożonych z klocków. Chyba nie ma lepszego miejsca na ziemi niż tam w śród rodziny szkoda mi że mieszkamy bardzo daleko i mamy długą drogę do nich. niestety na razie musimy tam mieszkać może kiedyś się tu przeniesiemy i wtedy codziennie będziemy się tu widzieć i grać lub bawić się na przykład w układanie foto puzzli lub w szturmowca imperium mój 

Wycieczka nad staw

Był ciepły wiosenny dzień, a nic nie uszczęśliwia człowieka tak jak czas spędzony wspólnie z rodziną. Postanowiliśmy wyjechać na rodzinną przejażdżkę z moją żoną Agatą i naszymi dziećmi, synem Waldkiem który niedawno obchodził 9 urodziny oraz naszą córką Anią która ma 6 lat. Dawno wspólnie nie spędzaliśmy wolnego czasu dlatego od razu po śniadaniu wyruszyliśmy w trasę. Niedaleko naszej miejscowości był niegdyś piękny staw nad który chodziłem w latach młodości wraz ze swoimi rodzicami, uznaliśmy z Agatą że to dobry pomysł aby odwiedzić miejsca z młodości i kontynuować rodzinną tradycję. Pamiętam że zawsze w pierwsze ciepłe wiosenne dni przychodziłem tam z rodzicami, braliśmy ze sobą koc oraz koszyk z przekąskami, nigdy nie mogło zabraknąć jakiejś gry planszowej którą zawsze wybieraliśmy przed wyjściem na wyprawę. Zrobiliśmy tak i tym razem ja wziąłem koc i wybrałem grę a Agata wraz z dziećmi przygotowała koszyk z przekąskami. Nad staw szliśmy niecałą godzinę, towarzyszyło nam ciepłe wiosenne słoneczko które zachęcało nas do tej podróży. Gdy dotarliśmy na miejsce ujrzeliśmy piękny staw z lat mojego dzieciństwa. Stare drewniane molo już nie nadawało się do użytku ale nie przejmowaliśmy się tym. Panowała w tym miejscu cisza która idealnie nadawała się do rodzinnego piknikowania. Gdy dzieci zmęczone bieganiem, przyszły aby odpocząć, wtedy w dna koszyka wyciągnąłem grę dobry dinozaur oraz grę 5 sekund junior . W oczach dzieci widziałem radość, tą samą radość którą czerpałem w czasach mojego dzieciństwa przy takich spotkaniach. Spędziliśmy tam razem kilka ładnych godzin które minęły w mgnieniu oka, jednak był to dla mnie i dla mojej rodziny wspaniały dzień gdzie wszyscy wspólnie spędziliśmy razem czas, a wszyscy nie możemy się już doczekać kolejnego wypadu.

FESTYN

ostatnio wyczytałem w Internecie na stronie naszej gminy że za tydzień w piątek od godziny 16 ma się zacząć festyn który w tym roku wyjątkowo ma się odbyć miesiąc wcześniej bo zwykle jest on w kwietni ale tym razem nasz plac przed remizą jest zajęty na ćwiczenia strażackie więc chcąc nie chcąc trzeba było przełożyć naszą zabawę. czekaliśmy długi czas aż w końcu po powrocie ze szkoły już byłą tylko godzina do rozpoczęcia koncertu i otwarcia uroczystego festynu. szybko zjedliśmy i przebraliśmy się ze szkolnym mundurków później tylko założyliśmy czapki, kurtki i byliśmy gotowi do jazdy na drugi koniec miasteczka. koncert był świetny muzyka bardzo sympatycznie niosła się po placu i wpadała w ucho każdemu. było dużo zabaw, rozrywek, gier, słodyczy, stoisk z pistoletami grami oraz kolorowymi zabawkami. każdy mógł znaleźć coś dla siebie. ja na jednym z takich stoisk widziałem bardzo fajne foto puzzle nawet widziałem ja niektóre dzieci układały już te puzzle na stolikach w niedalekim parku lub w środku remizy. była też bardzo fajna strzelnica którą obsługiwało dwóch strażaków można było ustrzelić tam bardzo fajne nagrody od miśków przez różnego rodzaju puzzle po zabawki. byliśmy też na bardzo dużej zjeżdżalni która była napełniana powietrzem z bardzo dużej sprężarki użyczonej od strażaków. byłą tak ogromna że z samej góry było widać cały festyn byłem na niej bez braci bo oni byli za mali na takie wielkie zjeżdżalnie a poza tym mogli by się bać zemną tam wejść i zjeżdżać, oni za ta poszli z tatą na mniejszą zjeżdżalnie gdzie mogli zjeżdżać ze swoimi rówieśnikami. na sam koniec naszego dnia tata zabrał mnie na stoisko gdzie pozwolił wybrać mi jedną zabawkę długo się zastanawiałem bo wybór był ogromny ale w końcu zdecydowałem się na „Wyścig do mety” .Było to bardzo dobry wybór, to był też świetny dzień i świetna zabawa zmęczeni wróciliśmy do domu i poszliśmy spać

środa, 30 marca 2016

turniej

Dziś wszyscy wstaliśmy bardzo rano i bez problemu i marudzenia chociaż była to sobota i wcale nie musimy iść do szkoły wstaliśmy. Zawsze łatwiej się wstaje jak ma się już zaplanowany dzień i są to jeszcze same przyjemne dla nas zajęcia. Mianowicie dziś mieliśmy wybrać się we czwórkę z moimi braćmi oraz tatą który ma nas zwieść  na turniej w naszym domu kultury. Był to coroczny turniej w układaniu puzzli w trzy osobowych grupach na czas. Bardzo lubimy te zawody ponieważ zawsze lubiliśmy układać puzzle w domu ćwiczyliśmy na foto puzzlach które dostaliśmy za zajęcie drugiego miejsca właśnie na tym samym turnieju dwa czy trzy  lata temu. To jak na razie był nasz najlepszy sukces na takich zawodach któregoś razu straciliśmy szanse na wygranie całych zawodów bo w ostatniej chwili przed zakończeniem i oddaniem pracy jeden z moich młodszy braci przez nieuwagę zahaczył o kant układanki i rozsypał całe dzieło.  Wtedy byłem zły ale każdemu może się to zdarzyć zrozumiałem że następnym razem po prostu trzeba bardziej uważać jak układamy puzzle. Dziś mieliśmy apetyt na wygraną. I tak też się stało jako pierwsi ułożyliśmy puzzle Szturmowiec nano. I otrzymaliśmy medale oraz za zajęcie pierwszego miejsca na podium bardzo fajne portrety puzzle 4 w 1. Z roku na rok coraz więcej jest drużyn a puzzle do układania oraz nagrody są bardzo kuszące. Za rok na pewno  odwiedzimy to miejsce 

Podróż w nieznane

Kilka miesięcy temu udałam się na spacer wzdłuż górskiego jeziora. Pogoda była doskonała na wędrówkę. Słońce świeciło na niebie i spoglądało okiem na bawiące się dzieci. Wzięłam ze sobą swój plecak z niezbędnymi przyrządami na wyprawę. Wyruszyłam. Szłam trasą tą co zwykle, koło pięknego lasu i łąki. Wśród drzew było słychać świergot ptaków. Jezioro było tuż tuż, gdyż było słychać jego szum. Nie wiem, co mnie skłoniło, by w pewnym momencie zboczyć z trasy. Usłyszałam piękny śpiew. Powędrowałam za odgłosami. Po półgodzinnej tułaczce w nieznane znalazłam się w przepięknej i świetnie ulokalizowanej  dolinie. Nie potrafię określić jej położenia, gdyż na mapie nie było tego miejsca.
gdy zeszłam niżej i trochę pozwiedzałam i oglądałam piękną naturę. Spotkałam tak chłopca który się czymś bawił. Miał ze sobą grę i zabawki siedział sam na ławce na której ja też postanowiłam odpocząć
po krótkim odpoczynku chłopiec spytał:
- Czy mógłbym prosić o łyk wody? Bardzo długo już się bawię swoją zabawką a chce mi się pić.
- Oczywiście że możesz. A czym się bawisz? – zapytałam
chłopiec napił się i powiedział:
- To jest moja ulubiona gra dobry dinozaur, mam jeszcze ze sobą  puzzle. Są to portrety puzzle 4 w 1 rozmawialiśmy jeszcze chwile chłopiec  pokazał mi swoje przecudne zabawki i puzzle. Potem zaczęłam wracać bo robiło się późno.
Pragnę odwiedzić to cudowne miejsce jeszcze raz

wtorek, 29 marca 2016

Marzenia

Zawsze miałam mało czasu dla siebie, praca ,sprzątanie ,gotowanie obiadów  i  wiele innych obowiązków które miałam na głowie sprawiało że życie przemykało mi się przez palce jak piasek na plaży w upalny letnie popołudnie. Zauważyłam że coraz więcej osób porusza temat mojego zabieganego życia. Myślałam na początku że  to tylko tak się wydaje że  wszystko co robię jest bardzo ważne i musze poświęcać temu coraz więcej czasu. Praca pochłaniała coraz bardziej, branie coraz więcej projektów i dodatkowe prace w domu lub w czasie wolny na kilku dniowe wyjazd z rodziną miałam czasem więcej do zrobienia niż przez cały tydzień pracy w mojej firmie.
po pewnym czasie jednak doszłam do wniosku że może warto jednak czasem zwolnić bieg wydarzeń w swoim życiu nie gnać całe życie za potrzebami tylko „dogonić swoje marzenia” ta myśl odmieniła moje dotychczasowe szare życie. Na kolejny długi weekend przygotowałam wycieczkę do mojej siostry która ma synka w wieku naszych pociech zabrałam puzzle z i ruszyliśmy w drogę. Rodzina zdziwiła się że nie zabrałam komputera do pracy na miejscu wyłączyłam telefon wyjęłam puzzle oraz prezent dla Kacperka była to gra Dobry dinozaur. Zaczęliśmy z dziećmi  układać puzzle Dobrzy kontra źli  wspólnymi siłami  ułożyliśmy dzieło a ja byłam szczęśliwa że spędziłam w końcu tyle czasu z bliskim przy dobrej zabawie